Pages

Tuesday 31 January 2012

28 Maile 04

M+J:
Witajcie.
Od slowa do slowa i wyszlo na to, ze to chyba Wy wprowadziliscie nas najbardziej w swing. Tyle o tym napisano, ale informacje bezposrednio od osob "praktykujacych" sa jednak bezcenne.
Sprawa pary na razie odsunieta zostala na bok, jakos kontakt nam sie urwal (ale to chyba ich wybor). Zgodnie z rada, glowe podnieslismy do gory i z nadzieja przygladamy sie innym.
Singielka..... Boze, zeby czlowiek mogl cofnac czas.... Jedyna wlasciwe slowo-porazka!!  Mialam w glowie obraz, jaki i Wam przedstawilam, osoby wesolej, poukladanej, typu fajnej kumpeli, pieknej i ponetnej. Niestety dziewczyna ta okazala sie przeciwienstwem tego obrazu. Doszlo do nazwijmy to "zabawy", troche z musu, no bo w koncu skoro juz przyjechala...., ale oboje wyszlismy z niej tylko zniesmaczeni. Wyciagnelismy wnioski, bardzo dla nas cenne, wiemy juz, jak bardzo wazne sa rzeczy, na ktore w pierwszej chwili nie zwrocilismy uwagi, wiemy, czego unikac i czego od innych wymagac.
To doswiadczenie, mimo, iz nie bylo takim, jak marzylismy, bardzo nas do siebie zblizylo (o ile to jeszcze mozliwe). Taka porazka byc moze powinna nas zniechecic, ale sprawila tylko, ze zmienilismy spojrzenie na niektore sprawy. Wiemy, ze nie kazdy jest dla nas i my nie jestesmy dla kazdego; ze szukamy konkretnie takiej, a nie innej kobiety. Wiemy tez, ze jesli para, to tylko i wylacznie taka, w ktorej obie osoby beda nam sie podobaly i obu my sie spodobamy- tylko to zagwarantuje, ze jesli po zapoznaniu sie zdecydujemy sie na zabawe, przyniesie nam to najwieksza radosc. To ostatnie "odkrylismy" czytajac maile od Was (bo robimy to juz wspolnie). Uswiadomilismy sobie wiele rzeczy, daliscie nam mase wskazowek, za co jestesmy wdzieczni.
A tak zmieniajac temat, ale tylko odrobinke... Wasz profil na *** oglada sie z milym uczuciem lechtania w srodku :) Zastanawiam sie jak to jest ze zdjeciami. Rozumiem, ze tak jak i reszta, rowniez zdjecia to sprawa spontaniczna. Zaraz jednak nasuwa mi sie kilka pytan, np. czy zdjecia robi sie aparatem jednej z par, czy kazda ma swoj i potem sie tymi zdjeciami wymienia? Banalne prawda? Dla mnie zdjecia to taki podniecajacy element!!! iedy pozniej sie je oglada, to musi byc niezwykle podniecajace. Wracaja te uczucia, zapachy, wrazenia.. czy tak wlasnie jest? A czy zdarzylo sie Wam, ze nie chcieliscie zdjec lub ta druga para nie chciala? Jak zareagowac na odmowe lub odmowic?
Teraz przyszla mi do glowy kolejna mysl- co powinno sie wiedziec o osobach, z ktorymi chcemy sie bawic? Czy zbyt bliska zazylosc z nimi nie przeszkodzi w zabawie, czy moze wlasnie jest odwrotnie i im bardziej sie znamy, tym lepiej? Co Wy sadzicie na ten temat?
Co do maili- jesli zmienicie dane a uznaliscie je za przydatne-prosze bardzo, wykorzystajcie je na blogu. Czy i ja moge zrobic to z Waszymi na moim? Jak tak dalej pojdzie, zaczne chyba pisanie ksiazki o swingowaniu przed (lub bez) swingowaniem (a) ;)
Wariactwo-tyle pytan, a Wy pewnie juz macie dosc :) Ale taka jestem-pytam i pytam- tak juz maja perfekcjonisci... ;)
Dzieci-my mamy ***.
Pozdrawiamy goraco, calujemy i caly czas zapraszamy :)
M***i J***

 Gośka:
Witajcie.
Od slowa do slowa i wyszlo na to, ze to chyba Wy wprowadziliscie nas najbardziej w swing. Tyle o tym napisano, ale informacje bezposrednio od osob "praktykujacych" sa jednak bezcenne.
Dziękujemy nie spodziewaliśmy się ze nasze doświadczenia zostaną kiedykolwiek w ten sposób ocenione. Dziękujemy jest nam bardzo miło to czytać.
jeszcze wiele razy będziecie mieli okazje się przekonać ze nie ma co się spieszyć panikować czy zamartwiać. Pierwsze doświadczenia nie zawsze są najlepsze, ale z własnego doświadczenia wiemy ze po tych gorszych bywają te niesamowite i niezapomniane. Ja przechodziłam przez te gorsze struta i z niesmakiem, czasami wątpiłam w słuszność swingu. Ludzie potrafią skutecznie zniechęcić.
Sprawa pary na razie odsunieta zostala na bok, jakos kontakt nam sie urwal (ale to chyba ich wybor). Zgodnie z rada, glowe podnieslismy do gory i z nadzieja przygladamy sie innym.
to najlepszy z możliwych sposobów na zwalczanie wątpliwości - poczekać az się nieco wyjasni.  Czasami należy sprawy odłożyć na bok możliwe ze potrzebują chwilkę czasu by dojrzeć do kolejnego etapu, a jeśli nie jesteśmy przekonani taka chwilka oczekiwania daje nam czas na przemyślenia i rozwianie wątpliwości. Swing nie jest przymusem i to ze ktoś ma na nas Ochotę nie musi oznaczać ze my mamy na tego kogoś ochotę. czasami ludziom jest się trudno z tym pogodzić- może to oznaczać tylko jedno  NIE SĄ JESCZE GOTOWI i tyle.
Singielka..... Boze, zeby czlowiek mogl cofnac czas.... Jedyna wlasciwe slowo-porazka!!  Mialam w glowie obraz, jaki i Wam przedstawilam, osoby wesolej, poukladanej, typu fajnej kumpeli, pieknej i ponetnej. Niestety dziewczyna ta okazala sie przeciwienstwem tego obrazu. Doszlo do nazwijmy to "zabawy", troche z musu, no bo w koncu skoro juz przyjechala...., ale oboje wyszlismy z niej tylko zniesmaczeni. Wyciagnelismy wnioski, bardzo dla nas cenne, wiemy juz, jak bardzo wazne sa rzeczy, na ktore w pierwszej chwili nie zwrocilismy uwagi, wiemy, czego unikac i czego od innych wymagac.

Nawet nie wiesz jak bardzo przypomina mi to spotkanie z jedną z singielek... Na blogu jest opisana dziewczyna o żółtych zębach brudnych paznokciach etc... U nas nie doszło do niczego więcej poza kawką ale NIesmak tak straszny pozostał ze do tej pory na myśl o niej robi mi się niedobrze... A  tak miło się z nią rozmawiało przez telefon czy przez gg.....
Doświadczenie bezcenne...
 
Wiemy, ze nie kazdy jest dla nas i my nie jestesmy dla kazdego; ze szukamy konkretnie takiej, a nie innej kobiety. Wiemy tez, ze jesli para, to tylko i wylacznie taka, w ktorej obie osoby beda nam sie podobaly i obu my sie spodobamy- tylko to zagwarantuje, ze jesli po zapoznaniu sie zdecydujemy sie na zabawe, przyniesie nam to najwieksza radosc.
Dokładnie o to w tym wszystkim chodzi. Ja mając świadomość ze Krzysiek czuje się świetnie w towarzystwie innej partnerki czuję się o wiele swobodniej bawiąc się z kimś innym. Żadno z nas nie chce i nie będzie się zmuszać do zabawy po to tylko aby ktoś nie poczuł się pokrzywdzony.
A tak zmieniajac temat, ale tylko odrobinke... Wasz profil  oglada sie z milym uczuciem lechtania w srodku :) Zastanawiam sie jak to jest ze zdjeciami. Rozumiem, ze tak jak i reszta, rowniez zdjecia to sprawa spontaniczna. Zaraz jednak nasuwa mi sie kilka pytan, np. czy zdjecia robi sie aparatem jednej z par, czy kazda ma swoj i potem sie tymi zdjeciami wymienia? Banalne prawda?
Pytasz czy to banalne. Być może ale nie dla nas. Z czasem pewne decyzje przychodzą łatwiej, ale podobnie jak wiekszość spraw swingu tak i zdjęcia to kwestia umowy z parą. Najważniejsza jest zgoda 4 osób. Na samym początku ja nie godziłam się na zdjęcia ponieważ sam fakt aparatu mnie stresował. teraz czemu nie, godzę się na robienie zdjęc ale nie ze wszystkimi. Aparaty z reguły bywają dwa, zasada jest taka ze jak zdjęcia publikuje się na portalu czy gdziekolwiek twarze i znaki szczególne jak np tatuaże muszą być zamazane, zakryte tak  by nie można było ich rozpoznać. Oczywista jest wymiana fotek :)  wszelkiego rodzaju wymiana czy przedstawienie zdjęć osobom trzecim, nie mam prawa bytu. Tego się zwyczajnie nie robi. i sami też byście nie chcieli zeby osoby trzecie oglądały was w niecodziennych pozycjach ;-)
Dla mnie zdjecia to taki podniecajacy element!!! iedy pozniej sie je oglada, to musi byc niezwykle podniecajace. Wracaja te uczucia, zapachy, wrazenia.. czy tak wlasnie jest? A czy zdarzylo sie Wam, ze nie chcieliscie zdjec lub ta druga para nie chciala? Jak zareagowac na odmowe lub odmowic?
Fakt zdjęcia przywołuja wspomnienia :):):) Bywały sytuacje ze my odmówiliśmy i że nam odmówiono. Taką odmowę przyjmuje sie zupełnie lekko jak gdyby ktoś podziękował za kawę czy ciastko. Nie ma co się rozdrabniać nad powodami dlaczego ktoś odmawia. może zwyczajnie nie ma ochoty.  Jak odmówić? Asertywnie nie raniąc innych i siebie, ale stanowczo tak by  nie powstało złudzenie ze może jednak dacie się przekonać. Nie, nie chcemy zdjęć. to powinno być wystarczające. 
Teraz przyszla mi do glowy kolejna mysl- co powinno sie wiedziec o osobach, z ktorymi chcemy sie bawic? Czy zbyt bliska zazylosc z nimi nie przeszkodzi w zabawie, czy moze wlasnie jest odwrotnie i im bardziej sie znamy, tym lepiej? Co Wy sadzicie na ten temat?
Czasami jest tak ze na pierwszy rzut oka wydaje się nam ze znamy ludzi i ze istnieje jakaś więź z nimi. tematy same lecą i jakoś od słowa do słowa wszystko się dzieje. ale bardzo ważne jest żeby wiedzieć czy ktoś nie jest alergikiem ( np na lateks albo jakiś rodzaj jedzenie - jesli szykujecie kolacje), warto porozmawiać o zdrowiu i zabezpieczeniach. Nikt z nas nie chce dzielić się przykrymi niespodziankami w postaci ciąży czy chorób wenerycznych, brzmi brutalnie czasami jest to oczywiste a czasami niestety nie ... i warto poruszyć wątek. Bywają ludzie zupełnie nowi i nie wiedzą ze wypada regularnie robić badania. Dziewczyny bardzo łatwo i leko wchodzą na te tematy.
Warto tez porozmawiać o tym jak daleko możecie się posunąć w działaniach Osobne pokoje, wspólna zabawa we 4, czy tylko leki petting.

Wariactwo-tyle pytan, a Wy pewnie juz macie dosc :) Ale taka jestem-pytam i pytam- tak juz maja perfekcjonisci... ;)
Pytaj pytaj :) przy okazji Twoich pytań wpadają mi do głowy nowe pomysły co dodać na bloga :)
Pozdrawiam i przesyłam Wam słodkie buziaczki :*
 Gośka :)

Sunday 29 January 2012

27 Elisa - singielka

Chcemy przypomnieć wszystkim, że ze względu na prywatność naszą i naszych „bohaterów” zawsze zmieniamy imiona, zmieniamy miejsca wydarzeń lub je zamazujemy.
Cała reszta, wszystkie posty są zgodne z rzeczywistością, wszystkie sytuacje i nasze doświadczenia itp.
Panie M, Pani A nie możemy podać aż takich szczegółów jak nazwy profili naszego czy innych osób/par o których tu mowa.
Bardzo tajemnicza i dyskretna, ceniąca swoją prywatność, dziewczyna pochodząca z Irlandii.
Oglądaliśmy jej profil na www, posłaliśmy maila. Bardzo długo czekaliśmy na odpowiedź.
Elisa poszła z Gosią na kawę. Ja nie mogłem bo byłem w pracy.
Dziewczyna na poziomie jakiego jeszcze nie spotkaliśmy, wysoka kultura osobista i jej poziom, ojej, można o wszystkim porozmawiać, a nawet używać słownictwa akademickiego.
W jej przypadku złamaliśmy zasadę o zdjęciach – bez zdjęć twarzy się nie ruszamy z miejsca. Tutaj zrobiliśmy wyjątek, ale było wiadomo, że nie robimy źle.
Elisy praca to kontakt z dużą ilością osób dlatego dyskrecja jest dla niej priorytetem.
Dlatego Elisa nie wysyła swoich zdjęć ani nie podaje żadnych prawie informacji na www.
Praktycznie jej profil jest prawie pusty i nie jest zachęcający. A jednak osoba Elisy to coś ekstra.

Gosia z Elisą się umówiły na kawkę, Elisie nie przeszkadzało, że była tylko Gosia, dziewczyny spędziły kilka minut na kawce, ale ta kawka była dosłownie ekspresowa w porównaniu do innych osób czy par. Elisa na pytanie czy nie chce spotkać mnie odpowiedziała, że nie, że ona jest zdecydowana. I owszem widziała zdjęcia itp. i z opisu Gosi Elisa będzie mi się podobać, bo mentalnie dostała piątkę od Gosi.
Trochę się dziwnie poczułem, to pierwszy raz kiedy nie brałem udziału w kontakcie z przypuszczalnym kochankiem!!!
Gosia wiedziała dobrze, że Elisa jest atrakcyjną kobietą, ale ja nie mówiłem „tak” w ciemno, chciałem najpierw porozmawiać z Elisą.
Dziewczyny się domówiły co do wizyty u nas, napisałem Elisie tylko dokładne wskazówki naszego dojazdu i stało się, przyjechała.
Bardzo miła osóbka. Umówieni byliśmy, że do nas wleci i zobaczymy co i jak, choć dziewczyny były zdecydowane, a ja po może 10 minutach rozmowy, może mniej nawet.
Nie chcę przesłodzić o tej Irlandce, ale co za klasa i poziom. Trochę mnie jej ubiór zdziwił, tak zupełnie prosto ale elegancko, może nie chciała dać poznać po sobie domownikom.
Nie powiedziałbym, że pod tymi ciuszkami kryje się taka atrakcyjna pani.
Przegadaliśmy chyba z 2 godziny. Dla Elisy to był pierwszy raz w swingu i w trójkącie.
Elisa też była bi-ciekawa, co prawda całowała się z kobietą ale nigdy nie smakowała jej ciała ani nie przekroczyła granicy pocałunków.
Była zestresowana na początku, my w sumie też, ja byłem w nowej sytuacji, gdzie Gosia mi przyprowadza koleżankę, Elisa była jak niespodzianka:).
Gosia zaczęła, powoli od pocałunków, i się rozkręciliśmy.
Elisa, była bi, w zasadzie jest, nieźle jej to wychodziło, a cały trójkąt, układy zamiany partnerów (kto i kogo „ujeżdża”) szły bardzo płynnie.
Elisa, wow! Ale mieliśmy wieczór. I nie widziałem jeszcze dziewczyny, która by miała kilka z 5 może 6 wytrysków pod rząd, całe łóżko było mokre:).
Elisa odwiedziła nas tylko na chwilkę bo musiała wracać do domu, też coś nowego, ale dość wygodne trzeba przyznać, pobawiliśmy się i każdy poszedł do siebie.
W kolejnym poście napiszę o party, bliżej wyjaśnię dlaczego taka myśl.
Elisa jak się zorientowała, że jest prawie 2 nad ranem, wyfrunęła od nas.
Po południu Elisa napisała wiadomość, że spędziła fajnie czas i czy nam się podobało bo chciałaby powtórzyć przygodę:)
Czekamy, aż się odezwie, bo jest zapracowana.

Saturday 28 January 2012

26 Maile 04

M+J
Witaj.
Temat wyczerpany, na pewno nabralam teraz dystansu do pewnych spraw... Mam nad czym myslec, dziekuje za te wszystkie rady i przemyslenia. Samej jest mi trudno spojrzec na to wszystko "trzezwo".
Na *** imiona te same, wiec to pewnie my :) Nie podoba mi sie sposob szukania par, ale coz, jak mowilam, nie ja to wymyslilam.
Moj blog zaczelam pisac wczoraj, mam mase mysli do przelania, ale malo czasu na wszystko, zwlaszcza, ze weekend juz nadszedl. Pisze na nim to co do Was, jest to jakby przeniesienie moich listow do nie-konkretnego odbiorcy. Dam link jak sama sie w tym wszystkim polapie.
Co do tej pary-mysle mysle mysle. Przystopuje, zmienie tok i sposob myslenia, sprobuje nawiazac kontakt z nim, bo mozliwe, ze to ja nie chcialam wcale go poznac. Poza tym, rzeczywiscie racja jest, ze jest masa interesujacych par, ktore na pewno nie beda wywolywaly takiej burzy mysli i watpliwosci.
Dziewczyna-K*** no ma dzis byc. Co z tego bedzie? Ja nie planuje, nie ustalam, nie pisze scenariusza. Jest bardzo pociagajaca, ale jaka to bedzie znajomosc, nie wiem. To, ze ja czegos chce, nie znaczy, ze chce tego ktos inny.
Teraz z innej beczki:
Otoz zastanawiam sie, jak to wlasnie jest, kiedy dochodzi do sytacji, ze wszyscy glodni siebie, w oczach podniecenia, wiadomo, ze kazdy czeka. Co wtedy? Kto robi pierwszy krok? Nie chcialabym bym w sytuacji, ktora opisaliscie, typu: "no, to panie na srodek i wio". Gdzie w ogole "robi" sie takie rzeczy? Czy powinnismy sie kochac na lozku? Na podlodze? Od czegos to zalezy? Przepraszam za takie "techniczne", moze durne pytania, ale jako ktos, kto w zyciu nie mial stycznosci ze swingowaniem, a jeszcze taki ktos jak ja, chce wszystko wiedziec, bo nie lubie byc nieprzygotowana na jakas sytuacje. Jesli pytania Cie/Was irytuja, po prostu nie odpowiadajcie :)
Nastepna kwestia: decydujac sie na swingowanie, znamy nazwijmy to "zasady" obowiazujace i wiemy na czym to polega. A co w sytuacji, jesli rzeczywiscie okaze sie, ze my oboje, lub jedno z nas, nie jest jednak gotowe? Czy wtedy sie wycofac, czy kontynuowac chocby dlatego, ze wspolmalzonek chce bawic sie dalej? Mowie o sytuacji, kiedy juz sie spotkamy we czworo. To jakos naturalnie, samo sie dzieje? Nie umiem tych mysli nawet ubrac w slowa, nie wiem, czy zostane dobrze zrozumiana...
Jestem wscibska i lubie wiedziec wszystko, choc zdaje sobie sprawe, ze ciezko jest wszystko wyjasnic. O ile jednak jakakolwiek kwestia jest mozliwa do wytlumaczenia laikowi jak ja- naprawde bede wdzieczna za odpowiedzi.
Jeszcze raz dziekuje za cierpliwosc i do poniedzialku, bo wtedy pewnie wroce dopiero do domu po jutrzejszych urodzinach naszego przyjaciela.
Pozdrow Gosie. Ciekawa jestem jej spojrzenia na "moj przypadek".
Pozdrawiam, M***
Gosia:
Hej!
Tu Gośka.
Wybacz takie opóźnienie ale ostatnimi czasy mam sporo pracy a tym samym bardzo mało czasu na komputer.
Wątpliwości przy swingowaniu są i będą jeszcze przez jakiś czas później zauważysz ze wiele spraw przychodzi łatwiej. Czytałam wcześniejsze maile i tak jak Krzysiek obiecał napisze kilka słów.
Bardzo trudno jest spotkac "wlaściwa parę" trudno jest spotkać ludzi którzy beda nam odpowiadać pod względem mentalnym i pod względem atrakcyjności sexualnej , choć ta jest mniej ważna jeśli ludzie są sympatyczni i dobrze się z nimi spędza czas. Wydaje mi sie ze My kobiety jesteśmy bardziej wyczulone na dziwne zachowania, które bardzo moga nas zaniepokoić. Napisałaś o A*** i swoich niepokojach. Mogę smiało potwierdzić ze ja również miałam wiele wątpliwości jesli chodzi o nowo poznanie pary. Jak czytałaś juz na blogu były dziewczyny które zdecydowanie skoncentrowane były wyłącznie na Krzyśku. Nie wiedziec dlaczego faceci jakoś nie bardzo byli w ogóle zaangażowani w jakiekolwiek swingerskie relacje poza czystym sexem bez zbędnego savoir vivre. Podobnie jak i Ty wobec niektórych partnerów mamy mieszane uczucia bądź otwarcie czujemy jakiś niepokój. Juz teraz wiemy że nie  należy wchodzić w taki układ. Nim to zrozumieliśmy zastanawialiśmy się czy coś z nami jest nie tak, czy przzypadkiem nie wyolbrzymiamy.
 Ja jako kobieta chwilami miałam poczucie jakby ktoś chciał rozbić moje małżeństwo. Dziewczyny komunikowały sie tylko z Krzyśkiem ja nie miałam kontaktu z ich mężczyznami, czułam się jak piąte koło u wozu. zupełnie zbędna w układzie z taką parą. Nie wpływało to zbyt pozytywnie na nasze , zwłaszcza moje spojrzenie na swing i na pary z którymi się spotykaliśmy.
Wiele o tym z Krzyśkiem rozmawialiśmy i wiem ze jeżeli chodzi o nas i nasz związek to nic nie jest i nie było go w stanie rozbić. My się kochamy a swing i inni partnerzy to tylko dodatek.
Bardzo łatwo się odciąć od takich "przyoadków" zostaje tylko mały niesmak i nakuka na przyszłośc - czegoo  omijać. Często takie sytuacje wychodzą dopiero po jakimś czasie, w miare poznawania nowych ludzi. całe szczęście nie wszystkie pary są takie i nie wszyscy maja problemy wchodzc swing.
A jeśli sie już trafi ta właściwa para .
Pytasz jak to się dzieje , kto zaczyna, gdzie .
Oj na to nie ma zasady. czasami u nas w domku czasami u nich, bywa ze w hotelu. To wszystko zależy od tego czy czujecie sie z ludzmi na tyle pewnie i swobodnie ze nie macie zadnych oporów do tego aby oni weszli na "wasze terytorium". My dośc często zapraszamy pary do siebie, czesto tez jedziemy "w odwiedziny". zaczyna się niewinnie i spontanicznie. Obiad, grill, kawka wino, cicha muzyka blask swiec, taniec, i tak od słowa do dotyku i zwyczajnie sie dzieje. Zaczyna z Reguły ten kto bardziej śmiały, a czasami wystarczy zwyczajnie zapytać " zaczynamy?" Nie ma wzorca ani Reguły na to jak zacząc. Wino (byle w umiarkowanych ilościach) flirt dotyk i juz sie dzieje. Fantazje co do miejsca pozycji sa na miejscu pierwszym wszystko tu zależy od pragnien patrnerów i możliwości "lokalowych".
My bardzo czesto szykujemy przekąski tak by po długiej zabawie coś zjeść czy czegoś się napić ( nie koniecznie wyskokowego). Tu musze napisać ze nie zawsze pary które goszcza szykuja sie w taki sposób. Wieć prosze  nie rób sobie złudnych Nadziei ze tak zawsze bywa. 
Pytasz co w sytuacji kiedy jednemu z Was partner bardzo się podoba a drugiemu wcale. U nas jest tak ze nie decydujemy sie na taki ukkad/ Ja nie wyobrażam sobie bawic się z mężczyzną który nie  jest dla mnie w zaden sposób atrakcyjny , niższy i zachowuje się niedojrzale po to tylko zeby mó mąż bawił sie z super laską. Zadno z nas ani ja ani Krzysiek, nie czuło by się komfortowo. Jesteśmy para i oboje mamy czuc sie dobrze z tym co robimy i z kim to robimy. My rezygnujemy z takiej zabawy.

Jak minęło spotkanie z singielką :) ?

Pytaj jeśli masz ochotę. mam nadzieję że choć odrobinke rozjasnimy Twoje wątpliwości.
Wybacz literówki i zwłokę :)
Pozdrawiam Gośka

Friday 27 January 2012

25 Maile 03

M+J:
Witaj.
Oczywiscie, mozemy byc na "ty", zaden problem :) Myslalam, ze jestescie ciut starsi, bo macie taka... madrosc. Wlasnie dlatego chyba zainteresowal mnie akurat Wasz blog (o samym swingowaniu jest ich kilka, ale to wlasnie relacje z "rzniecia sie", wiec jakos malo wciagajace). Co do polskich znakow, ja tez wole ich nie uzywac, bo latwiej mi sie pisze.
My mieszkamy w ***. Jesli kiedykolwiek bylibyscie w poblizu, serdecznie zapraszamy do nas, mamy duzy dom, chetnie spotkamy sie, aby "posluchac" Waszego spojrzenia na temat, gdyz trudno przynajmniej mnie samej pewne rzeczy ogarnac. Dodatkowo ugoscic Was bedzie dla mnie naprawde zaszczytem.
Wracajac do tematu:
Ta dziewczyna z pary, nazwijmy ja A***, jest bi, jasno zostalo to okreslone. Mowi, ze smakuja jej kobiety, wiec dlatego w ogole rozmowa sie rozwinela. Nie interesuje mnie pani hetero, bo, jak mowie, nie ma to byc wymiana miesa i zerzniecie sie obok, patrzac sobie w oczy. Nie. Ja chce tego czego doswiadczac wspolnie, razem, wiec rowniez z kobieta.
Moze ja mylnie interpretuje pewne rzeczy, moze je wyolbrzymiam, ale troche sie A*** obawiam. Jej maz, M***, jest mi znany z dwoch fotek (nie liczac licznych fotek ponizej pasa z profilu) i tyle. Nie rozmawialam z nim, rozmawialam tylko z nia i to przez komunikator. Mamy sie spotkac w niedlugim czasie na "zapoznawczej kawie" z zalozeniem, ze skonczy sie to w lozku. Oni maja dosc duze doswiadczenie, nie maja pary na dluzej, nie wiem, czy takiej szukaja, choc twierdza, ze tak. Cieszylam sie, nadal ciesze, ze ich poznalismy, albo raczej ja poznalam ja. Chcialabym, zeby cos z tego wyszlo, ale boje sie. Moze nie potrzebnie, nie wiem. Mam jeszcze czas, zeby sie z tym wszystkim oswoic.
Na razie te zle mysli chce odlozyc na bok, chce sie cieszyc, ze poznalismy te pare, ze jest ktos, kto nas pragnie i moze z tego wyjsc naprawde cos fajnego.
Ale....... Stal sie CUD :) Odezwala sie do nas kobieta!. Bardzo zdecydowana i konkretna, nastawiona na dobra zabawe w trojkacie, bardzo bi. Byla juz w trojkacie, byla tez w zwiazku z kobieta, obecnie jest zareczona. Wyglada na poukladana, mysle, ze nie ma obaw, aby okazala sie singielka, ktora moze sie zakochac w moim mezu. Moj J*** jest bardzo zadowolony, bo moze uda sie nam sprobowac tego najpierw z kobieta, jak planowalismy. Ona ma przyjechac dzis. Rozmawialysmy przez gg, przez telefon, to swietna dziewczyna, dogadalysmy sie w minute. J*** smial sie, ze chyba sobie gdzies pojdzie, bo nie bedzie dla niego miejsca, slyszac jak trajkotamy i non stop sie smiejemy. Kocham go za to, ze taki wlasnie jest. Dobrze wie, ze nie zostanie pominiety, ze bedziemy w tym razem, ale gdybym tylko chciala, zrobilby dla mnie wszystko, nawet pozwolil byc z nia samej.
No wiec K*** ma przyjechac dzis; juz sie ciesze, dreptam w miejscu, w glowie mi sie kreci i w ogole szaleje:) Pisalam z nia wczoraj do poznej nocy, pisze dzis od rana. Oj czekam siedzac jak na szpilkach :)
Rozpisalam sie, nie wiem w ogole, czy chce sie Wam czytac moje wypociny, ale mam dalej mase pytan. O ile Jestescie zainteresowani, chcialabym je zadac jak najszybciej.
Zaczelam pisac bloga, list do Was brzmial prawie jak post, wiec to chyba poczatek i mojego pisania w sieci.
Co do ***, mamy konto, z niewdziecznymi zdjeciami genitaliow, zgodnie z tamtejsza tradycja, choc musze przyznac, ze to zenujace i wolalabym ogladac (i pokazywac) twarze zamiast cipek i penisow, ale coz.... nie ja ustalam zasady :)
Szczerze mowiac korespondencja z Wami, czy z Toba, rozjasnia mi myslenie, wiec licze, ze bede mogla pisac do Was i dzielic sie moimi watpliwosciami, choc nie tylko :)
Pozdrawiam, M***





Krzysiek:

Cześć M***!
Moze kiedys Was odwiedzimy:)
Czesciej bywamy w ***ale Wasze miejsce to miejsce wakacji z dziecinstwa mojej zony wiec pomysl na pewno sie spotka z akceptacja. Swoja droga *** tez nie jest az taki zly zeby go zobaczyc, wiec;)
Ta dziewczyna z pary, nazwijmy ja A***, jest bi, jasno zostalo to okreslone. Mowi, ze smakuja jej kobiety, wiec dlatego w ogole rozmowa sie rozwinela. Nie interesuje mnie pani hetero, bo, jak mowie, nie ma to byc wymiana miesa i zerzniecie sie obok, patrzac sobie w oczy. Nie. Ja chce tego czego doswiadczac wspolnie, razem, wiec rowniez z kobieta.

Wiesz troche za ostro moim zadaniem tu napisalas, bo seks rownolegly jest seksem najczesciej spotykanym, i tez stanowi swietna zabawe. Widze, ze dokladnie wiesz czego chcesz i to sie ceni, ale moze troche zwolnij, pozwol sie sytuacji rozwinac i wtedy gdy bedzie juz wszyscy podnieceni i w trakcie zabawy zacznij delikatnie zaczepiac A***.
Mam takie wrazenie, ze nie do konca jej partner Ciebie pociaga i chcesz zaspokoic swoje potrzeby bi ale wiesz, ze musisz sie bawic z jej mezem, jesli tak jest nie warto sobie glowy zawracac bo nie bedziesz zadowolona.

Moze ja mylnie interpretuje pewne rzeczy, moze je wyolbrzymiam, ale troche sie A*** obawiam. Jej maz, M***, jest mi znany z dwoch fotek (nie liczac licznych fotek ponizej pasa z profilu) i tyle. Nie rozmawialam z nim, rozmawialam tylko z nia i to przez komunikator.
To troche dziwne, bo my zawsze rozmawiamy wszyscy, chocby 2 slowa rozmowy, dzien dobry, czy cos, poza tym rozmowa telefoniczna to podstawa i tam ,przynajmniej u nas, zawsze rozmawiaja dziewczyny, i wtedy wiadomo, ze jakis napalony singiel sie nie zabawia tak powazna sprawa jak swingowanie.
Poza tym skoro masz doslownie polaczyc sie z innym mezczyzna chyba fajnie wiedziec cos o nim? Moze nie caly zyciorys ale porpzmawiac posmiac sie czy poznac jego upodobania, i odwrotnie, na pewno chcesz zeby facet wiedzial ze np lubisz lizanie sutkow a nie ich lekkie przygryzanie itp.
Mamy sie spotkac w niedlugim czasie na "zapoznawczej kawie" z zalozeniem, ze skonczy sie to w lozku.
BLAD! Tak nie rob, nigdy sie nie zobowiazuj do niczego, poza tym co to za pomysl, ze ma sie skonczyc w lozku? Ci ludzie powinni wiedziec, ze zaczynacie ze potrzebuecie czasu a nie odrazu lozko! NIe mowie nie, bo i my wyladowalismy w lozku na kilku pierwszych randkach, ale nigdy nikt ani my ani ktos inny nie mowi na pewno, bo to co przez internet i fotki to jedno a to co na zywo to drugie, i nie zawsze jedno sie z drugim pokrywa.
Np widzielismy fotki bardzo milej i fajne pary , nieplacy wysocy itp, spotykamy sie a pan czy pani ma zestaw zepsutych i brzydko pachnacych zebow, i co mamy teraz z nimi isc do wyrka? o NIE!

Oni maja dosc duze doswiadczenie, nie maja pary na dluzej, nie wiem, czy takiej szukaja, choc twierdza, ze tak. Cieszylam sie, nadal ciesze, ze ich poznalismy, albo raczej ja poznalam ja. Chcialabym, zeby cos z tego wyszlo, ale boje sie. Moze nie potrzebnie, nie wiem. Mam jeszcze czas, zeby sie z tym wszystkim oswoic.
Na razie te zle mysli chce odlozyc na bok, chce sie cieszyc, ze poznalismy te pare, ze jest ktos, kto nas pragnie i moze z tego wyjsc naprawde cos fajnego.

Z tego co tu piszesz, to cos mi nie gra... Sa pary ktore szukaja na dluzej, min my, choc ne trafiamy w odpowiednie dla nas osobniki, ale napisalas ze maja doswiadczenie, ale jakos mam wrazenie, ze za bardzo Wami kieruja, moze mi sie wydaje, w zasadzie z tego co piszesz, to tak mysle.
Nie potrzebnie sie marwtisz, jest na prawde wokol Ciebie sporo ciekawych swingersow, i ta para nie jest jedyna...Wiem, ze bardzo chcesz sprobowac, ale nie rob nic na sile, i nie mysl ze to cos z Wami nie tak, bo z reguly jest na odwrot.
Jestes zaniepokojona, nie bez powodu, i z tego co widze nie jest to strach przed nowym a obawa przed Ania...
Poznaliscie te pare ktora Was pragnie, wiesz w swingu 90% par Was bedzie pragnac, wiec to troche bledne myslenie i daje taki obraz hmmm jakby ktos Wam uchyla nieba tym, ze sie z Wami przespi. Nikt tu Wam laski nie robi, to jes decyzja 4 ludzi a nie tylko 2 z tamtej pary, takze miej to na uwadze.
Szczerze mowiac nie wiem, i chyba nie wydaje mi sie, ze cos fajnego wyjdzie z tamta para. Za duzo obaw i watpliwosci, i cos nie na miejscu - zalozenie ze na pierwszej randce idziecie do lozka... Takie mysli sa w glowach wielu swingersow, ale tego sie nie mowi.
To jak z seksem, kazdy ma niego ochote, ale inaczej brzmi zaproszenie typu chodz idziemy sie bzykac, a inaczej typu: pragne zabrac Cie w kraine rozkoszy i namietnosci...
Nie chce tutaj mowic o braku kultury, ale jakis taki szacuneczek sie klania...
To moja opinia o tamtej parze...



Ale....... Stal sie CUD :) Odezwala sie do nas kobieta!. Bardzo zdecydowana i konkretna, nastawiona na dobra zabawe w trojkacie, bardzo bi. Byla juz w trojkacie, byla tez w zwiazku z kobieta, obecnie jest zareczona. Wyglada na poukladana, mysle, ze nie ma obaw, aby okazala sie singielka, ktora moze sie zakochac w moim mezu. Moj J*** jest bardzo zadowolony, bo moze uda sie nam sprobowac tego najpierw z kobieta, jak planowalismy. Ona ma przyjechac dzis. Rozmawialysmy przez gg, przez telefon, to swietna dziewczyna, dogadalysmy sie w minute. J*** smial sie, ze chyba sobie gdzies pojdzie, bo nie bedzie dla niego miejsca, slyszac jak trajkotamy i non stop sie smiejemy. Kocham go za to, ze taki wlasnie jest. Dobrze wie, ze nie zostanie pominiety, ze bedziemy w tym razem, ale gdybym tylko chciala, zrobilby dla mnie wszystko, nawet pozwolil byc z nia samej.
No wiec K*** ma przyjechac dzis; juz sie ciesze, dreptam w miejscu, w glowie mi sie kreci i w ogole szaleje:) Pisalam z nia wczoraj do poznej nocy, pisze dzis od rana. Oj czekam siedzac jak na szpilkach :)
Rozpisalam sie, nie wiem w ogole, czy chce sie Wam czytac moje wypociny, ale mam dalej mase pytan. O ile Jestescie zainteresowani, chcialabym je zadac jak najszybciej.
Swietnie:)
Ale badz ostrozna, dopoki sie nie spotkacie - nie wiesz nic.
Zaczelam pisac bloga, list do Was brzmial prawie jak post, wiec to chyba poczatek i mojego pisania w sieci.
Jaki i gdzie????:)
Co do ***, mamy konto, z niewdziecznymi zdjeciami genitaliow, zgodnie z tamtejsza tradycja, choc musze przyznac, ze to zenujace i wolalabym ogladac (i pokazywac) twarze zamiast cipek i penisow, ale coz.... nie ja ustalam zasady :)
Tez mamy, ale juz tylko ot tak, zrazilismy sie do "polskich par" i ich chorych idei i pomyslow.

Szczerze mowiac korespondencja z Wami, czy z Toba, rozjasnia mi myslenie, wiec licze, ze bede mogla pisac do Was i dzielic sie moimi watpliwosciami, choc nie tylko :)
Dzieki.
Poki co pisze "Krzys" ale Gosia na pewno sie wlaczy do calosci juz jutro, ma b ciezki tydzien i tylko chwilke dla mnie i dziecka.
Pozdrawiam, M***

Krzysiek:)

Thursday 26 January 2012

24 Maile 02

M+J:
Witam was.
Pytalam, czy Wasz mail jest aktualny, dostalam potwierdzenie, wiec pisze.
Mam na imie M***, mam ** lat, moj maz to J***, ma lat **. Mieszkamy z dziecmi, jestesmy szczesliwi, wciaz zakochani, radosni i spragnieni zycia.
Ostatnio dojrzala w nas mysl o tym, aby zaprosic kogos do naszej alkowy, aby nasze zycie intymne wzbogacic w doswiadczenia z innymi ludzmi. Chcielibysmy sprobowac najpierw z kobieta (ja jestem bardzo bi), ale niestety bardzo trudno znalezc kogos, kto sie w ogole na taki uklad zgodzi, nie wspominajac o jakiejkowliek selekcji z naszej strony, gdyz panie/panny albo zakladaja konta "dla jaj", albo naprawde nie chca sie spotykac w realu. Zapomnielismy w zasadzie o tym i zaczelismy rozgladac sie za parami.
Rozgladam sie w zasadzie ja, maz oddal mi pod tym wzgledem "paleczke" wiedzac, ze znam jego upodobania. Zaczelam szukac, przegladac, rejestrowac sie na roznych portalach, drazyc temat czytajac zarowno o ludziach swingujacych jak i clubach swingersow. Moje poszukiwania skupialy sie w duzej mierze na kobietach (raz z racji tego, ze glownie ich zdjecia sa zamieszczanie w profilach), jakos pod katem tego, co mnie sie podoba i czego ja bym chciala. Znalazlam kilka..... Z jedna para piszemy, ale.... ja zle to chyba zinterpretowalam! Jakos uklad 2+2 to dla mnie nie tylko wymiana partnerow i fascynacja wylacznie plcia przeciwna. A moze to ja sie myle? Ja zainteresowana jestem rowzniez kobieta, a ona traktuje mnie jako dodatek do mojego meza, ktory...no, z racji, ze tak sie robi, trzeba chwile zabawic, ale glowna atrakcja to facet. Ja na jej meza jakos srednio "sie napalilam" poswiecajac uwage i mysli im obojgu, a wlasciwie trojgu, myslac o nas jako o czworce, ktora ma sie bawic razem. Wychodzi chyba jednak na to, ze ma to byc tylko wymiana i to wszysto, a mnie nie o to chodzilo, nie chce mojego K*** "oddawac" innej, bo ona tak chce. A co ze mna? Co z jej mezem? Co z K***? Co z nami?
Wy, jako ludzie, ktorzy macie juz doswiadczenia w takich ukladach, macie na pewno lepsze pojecie i wyobrazenie o tym, jak to jest. Czy ja mysle zle? Czy sie myle? Czy powinnam myslec, jak tamta kobieta i skupic sie wylacznie na tamtym mezu? Czy zatem swingowanie polega na zamianie sie partnerami bez jakiegokolwiek "ale"? Nadmieniam, ze nie jestesmy o siebie zazdrosni, tylko to dla mnie jakies takie nie takie, jak to sobie wyobrazalam i jak wyczytalam np. u Was.
Moze jakas pomoc, naprowadzenie toku myslenia na wlasciwe tory? Pogubilam sie troche i nie wiem juz, na czym to ma polegac, a czytalam, ze to ma byc wspolna zabawa kochajacych sie ludzi, ktorzy chca urozmaicic swoj seks.....
Bede wdzieczna za odpowiedz.
Z uszanowaniem i pozdrowieniami, M***
P.S. Zaczne chyba prowadzic blog... piszac latwiej sie mysli i lepiej oswaja sie z pewnymi rzeczami :)
 
 
Krzyś:
cześć tu Krzysiek (przynajmniej tak sie tu nazwałem)
dzieki za maila, ok odpiszemy, ale pozwolisz troche pożniej bo właśnie pora iśc do pracy:)
ale powiem tylko, że jak zauwazylas na blogu, pisalem o zlych intencjach singielki post 21, i takie rzeczy sie zdarzaja i to nagminnie, minie duzo czasu nim traficie na kogo ok...niestety...
ok Pozdrawiam bo mnie szef zabije :), postaram sie cos z pracy napisac.
Jak masz jakies jeszcze uwagi itp to zapraszam
 
M+J:
Nie dziwiloby mnie to, gdyby to byla singielka, bo zawsze istnieje to ryzyko zakochania sie w jednej osobie z pary. To jest jednak mezatka, "dajaca w zamian" swojego meza, tymbardziej nie rozumiem.... moze to tylko ja zle odczytuje jej (moim zdaniem) nadmierne zainteresowanie moim mezem?
Poczekam, az znajdziecie dla mnie chwile, bo jestem w kropce, nie wiem co dalej...
M*** (tak tu sie nazwalam Mrugnięcie )
 
 
Krzysiek:
Witaj Martyna!
Krzysiek tutaj. Pozwolisz, ze bede na Ty, mamy po ** lata wiec chyba nie stanowi to problemu.
Wybacz tez brak polskich znakow ale pisze z Iphone'a.
Napisze Tobie jak ja to widze z mojego meskiego punktu widzenia. Gosia powiedziala, ze tez napisze wiec bedziesz miala obraz ze strony meza i zony.
Przeczytalem maile bardzo uwaznie.
Wynika z nich, ze para z ktora korespondujesz jest zainteresowana zabawa 2+2, czyli tzw full swap, to tez na tym polega swingowanie. Czy to osobne pokoje czy te same to juz tez inna kwestia.
Wspomnialas M***, ze jestes bardzo biseksualna, wiec na pewno zalezy Tobie na zabawie z dziewczyna. Wiem, ze szukaliscie dziewczyny do trojkata, ale jak sama wiesz jest bardzo ciezko znalezc taka osobe.
Stad slusznie zaczeliscie szukac pary. Masz racje,  ze wiekszosc profili przedstawia tylko zdjecia pan, mnie osobiscie to denerwuje bo tu chodzi zeby zobaczyc tez pana, no jednak jest to istotne,
przynajmniej dla nas, i dla mnie jak ten ktos wyglada, bo ma w koncu miec w swoich ramionach moja zone.

Nie wiem czy ustalilas jasno zasady na swoim profilu na www dla swingersow(bo o takich wspominalas). Byc moze para, z ktora piszesz nie jest z pania biseksualna ani bi-ciekawa, wiec pani moze tylko byc
dla pana. jesli szukasz pary z pania bi, warto to na samym poczatku podkreslic, zeby nie bylo niejasnosci.
napisalas, ze tamta dziewczyna zbyt sie interesuje Twoim mezem, jak to rozumiec? Czy jest tak, ze kontakt miedzy nimi jest lepszy niz miedzy Toba a jej mezem? Czy moze tez ona wogole pomija kontakt z Toba?
Sa takie pary, ze stanowia pare ale faktycznie nic ich nie laczy i kazdy dziala na swoja reke, byc moze i tutaj w tej parze tak jest. Gdybys mi napisala tyci wiecej informacji moglbym jasniej spojrzec na temat.
Mysle, ze powinnas dokladnie okreslic czego szukacie, tym bardziej, ze dopiero zaczynacie i wszystko wydawac sie moze troszke bardziej 'wieksze' niz jest w rzeczywistosci. Byc moze tamta para uwaza, ze
wszystko jest ok a Ty, ze nie, warto z nimi porozmawiac. Najwazniejsze jednak abys nie robila nic wbrew sobie, nie jestes miesem, dodatkiem ani zbednym kolem u wozu, nalezy sie szacunek, respekt i zrozumienie. Jeszcze uwaga, jesli nie jestes czegos pewna, jesli masz jakies watpliwosci dotyczace tej pary czy innej, nie wchodz w to. Jesli czytasz nas od poczatku to wiesz o naszej 1 parze, wiesz, ze winilismy siebie za pewne sprawy, a jednak to nie w nas tkwil problem, i wydaje mi sie, ze z Wami jest podobnie. Niestety czesc ludzi sie spotyka tylko i doslownie rznie, ich to bawi mnie nie. Ja nawet nie dopuszczam mysli, ze ktos powie ze chce zerznac moja zone albo ja bzykac. Kilka
osob pozegnalismy jak takie slowa padly. No przepraszam, ale to ze swingujemy nie znaczy, ze moja zona jest dziwka!!! Niestety ludzie nie rozumieja. Ciekawi mnie skad jestescie, bo byc moze mieszkamy niedaleko, a Twoje spojrzenie na sprawe podoba mi sie i chetnie bym ja z Gosia Was
poznali.
Pozdrawiam
'krzys'
ps mowilas, ze jestes na kilku stronach dla swingersow, znasz moze ***?
Papatki!

 

Tuesday 24 January 2012

23 Neli

Na samym początku dziękujemy za cierpliwość w oczekiwaniu na posty, mamy teraz bardzo pracowity okres w pracach i trochę mniej czasu, ale postaramy się nadrobić.
Pozdrawiamy


Jakoś się nam zdarzało, że spotykaliśmy też dopiero co początkujące pary i singielki.
Często się kończyło tylko na kawce lub nawet na wymianie kilku zdań poprzez Skype czy GG, czy mailowo.
Doszliśmy do założenia, że wymagamy od potencjalnych "współwinnych" aby wysłali nam zdjęcia twarzy. Rzecz jasna, że my takie zdjęcia mamy i nie mamy problemu z ich wysyłaniem.
I faktycznie sporo potrafi taka wymiana zdjęć zaoszczędzić zachodu, bo ktoś może nam nie odpowiadać i odwrotnie. Bardzo często odmawialiśmy parom i singlom/singielkom.
Sami też dostaliśmy po uszach, i to jest normalne w swingu; może się wydawać trochę nie na miejscu, że się ocenia kogoś po wyglądzie, ale zdjęcia bardzo dużo pokazują, min. brudne dłonie czy stopy, albo żółte jak mlecz zęby...
Dziewczyna o której chcę napisać ma na imię Neli, jest mężatką, w trochę "nietypowym" związku.
Nie będę tu pisał ale nie do końca ma układane ze swoim partnerem.
Parka (parka mieszana, dziewczyna z bloku wschodniego, a chłopak z wysp) sympatyczna, ładna rodzinka, uśmiechnięci na każdym zdjęciu, wesołe dzieci, bardzo przyjaźni i weseli.
Trochę popisaliśmy, trochę było rozmów telefonicznych, i wszyscy wspólnie stwierdziliśmy, że się spotkamy w niedzielę na kawkę, gdzieś w połowie drogi.
I wszystko byłoby fajnie i super, nawet fakt, że mąż Neli – Damien był tego samego wzrostu a może nawet 2 cm niższy niż Gosia, a Gosia na to jest bardzo uczulona. Facet ma być facet, wysoki i taki żeby się zmieścić w jego ramionach- jak to mówi Gosia:).
Byliśmy na koncercie a następnego dnia w niedzielę mieliśmy się spotkać.
Dosłownie wszystko się zapowiadało świetnie ale Damien zaczął się zachowywać jak dziecko.
Była jakaś rozmowa pomiędzy nim a Gosią o zabezpieczeniach, prezerwatywy jakie Gosia preferuje, czy nie ma uczulenia na itp. I chłopak zaczął głupkować powiedział, że dla Gosi to nawet 3 gumki założy... Zaczął jeszcze inne bzdury wypisywać, o tym jak bardzo Gosię pragnie i ile by dla niej nie zrobił w łóżku, taką dziecinadą zaczął siać, że nas oboje zamurowało, że ktoś, kto jest ojcem ma dzieci i ma swingować jest aż tak niedojrzały.
Więc zapadła decyzja, że odwołujemy kawkę. Po raz pierwszy w naszej „karierze” mieliśmy sytuację, że komuś odmówiliśmy umówionego wcześniej spotkania...
Neli nie dała za wygraną, była tak zdeterminowana aby nas spotkać, że przekonała Damiena, że ona sama się z nami spotka.

Tutaj wtrącę taką uwagę, refleksję.
Kiedyś się zastanawialiśmy z Gosią czy to jest moralne spotykać np. mężatkę czy żonatego jako singielkę/singla – krótko mówiąc, partnera, który zdradza w małżeństwie czy związku.
Na początku wydawało się nam to niesmaczne i nietaktowne ale na dłuższą metę to każdy poznany partner, który deklaruje się jako singiel może być w związku.
Druga sprawa to dla nas to tylko zabawa i w sumie czemu mamy brać odpowiedzialność za to, że ktoś zdradza?
I w sumie na tym poprzestaliśmy.
Każdy uzna wg własnego uznania czy to tak powinno być czy nie.
Nie powiem, bo chyba żadne z nas nie chciałoby być na miejscu partnera tego kto zdradza, ale to jest kwestia między partnerami...

Wracając do Neli, dziewczyna przyjechała do naszego miasta na zakupy świąteczne i przy okazji się spotkaliśmy.
Niestety na kawce nie byłem zbyt długo bo musiałem iść do pracy, ale pierwsze wrażenie i aparycja na medal.
Poza tym dziewczyna całkiem całkiem:).
Gosia była pod dobrym wrażeniem, a ja jak to facet zacierałem ręce (może i nie tylko) na kolejny trójkącik:D.

Tak się zdarzyło, że skończyłem wcześniej pracę i jeszcze raz spotkałem Neli. Byliśmy w popularnej restauracji serwującej szybkie jedzenie marki”M”(na szczęście podają tam też inne rzeczy niż fast-foody).
Czas mijał szybko i niebawem miała do nas dołączyć Gosia.
Z racji, że było późno, miałem już ze sobą moją pociechę, Neli przyjechała też z dzieckiem.
Dzieci szybko znalazły wspólny język, a my flirtowaliśmy i w końcu się wybraliśmy do WC, żadne z nas nie miało takiej potrzeby, ale zniknęliśmy z oczu dzieciom i się pocałowaliśmy.
Zajęliśmy miejsca przy stole, Neli była taka czerwona hihi.
Przyszła Gosia, widziała, że coś się zdarzyło latały uśmiechy w powietrzu.
Było już późno i nasza nowa koleżanka musiała jechać do domu.
Niedługo później się bliżej poznaliśmy. Dziewczyna się przekonała, że jest biseksualna i jak na pierwszy raz w swingu i trójkącie była całkiem wyluzowana.
Pomiędzy zabawami były tylko przerwy na uzupełnienie płynów i przekąski.
I coś co bardzo lubię, pewnie każdy facet, spaliśmy razem, ja pośrodku.
W nocy majsterkowałem z Neli rozpaliłem ją i Gosię, która obudzona wiedziała co się święci...
Ah...:) co za noc.
Nie wiem jakie zasady ustalili między sobą Neli i Damien, ale nie długo znowu się umówiliśmy.
Wiem tylko, że Damien wiedział o tym spotkaniu i się zgodził, ale gdyby się nie zgodził to i tak Neli by nas odwiedziła.
Z Neli było ok i przyjemnie, jedna zaniepokoiła nas sytuacja podczas drugiego spotkania, kiedy to Neli zaczęła mocno krwawić...
Najgorsze, że się tym zupełnie nie przejęła i jak stwierdziła to się jej już zdarzało kilka razy, i to jest normalne, bo się np. spiralka przesuwa... Akurat tematy antykoncepcji w tym i spiralki znamy doskonale i owszem zdarzają się plamienia ale nie takie krwawienie, że po nogach leci...
Neli śmiała się z tego a nas to solidnie wystraszyło. Fakt, że Neli bagatelizowała takie coś zupełnie zamknął temat sypialni i wspólnego jej dzielenia.
Jesteśmy dalej w bardzo dobrym kontakcie ale już bez seksu.
Niestety ale dziewczyna stanowi dla nas zagrożenie, może ma jakieś bakterie czy coś, w końcu całujemy się, uprawiamy seks oralny...

Thursday 19 January 2012

22 Nasza pierwsza zagraniczna para Michelle i Anthony.

Po nieciekawych doświadczeniach z rodakami, postanowiliśmy zasmakować jak to będzie z parami z zagranicy. Założyliśmy konto na innych serwisie internetowym, takim, międzynarodowym, gdzie są swingersi ze wszystkich kontynentów. W zasadzie to mogę Wam podać – SDC.com. Dobra stronka, jest co prawda płatna po miesiącu użytkowania, ale to jest moim/naszym zdaniem dobre, bo są tam ludzie, którzy faktycznie szukają przygód a nie po to by robić zamieszanie. Więc opłata kilkudzięsięciu dolarów czy euro zniechęca "messerów".
Spotkaliśmy Michelle i Anthoniego. Parka angielsko-rosyjska. Trochę się wygłupialśmy na kamerce, było dużo śmiechu i radości.
Parka nas odwiedziła, oczywiście zostali na całą noc:).
Spotkaliśmy się w parku, gdzie nasze dzieciaczki się bawiły, a potem Anthony z Gosią i dziećmi pojechali naszym autem do domu, skolei ja z Michelle wracaliśmy spacerkiem.
Co jak co ale dziewczyny z Polski, Ukrainy, Rosji, generalnie ze Wschodu Europy są cudeńkami.
Tak też Michelle była niczego sobie:)
Wracaliśy do domu ok 25-30 min, w końcu zatrzymałem Michelle i ją pocałowałem.
Oddech nam obojgu przyspieszył i bardzo się nam to spodobało.
Michelle była trochę skrępowana, że pocałowaliśmy się w zupełnie publicznym miejscu, gdzie w pobliżu było trochę ludzi. Ja się tym generalnie nie przejmowałem, a nawet dodawało mi to trochę adrenaliny.
Zapewne ktoś już kiedyś widział mnie czy Gosię jak się całujemy z innymi, ale nas to nie rusza.
Jak ktoś zobaczył ok, jego sprawa. Generalnie nie całujemy się z partnerami po środku miasta pomiędzy 1000-cem ludzi, ale gdzieś kiedyś na boku się zdarzało.
Gosia z Anthonym była już w domu a dzieci biegały na podwórku.
Otworzyłem drzwi a tam oboje byli w kuchni i się od siebie oderwali:). Nie próżnowali:).
Po chwili Gosia zaciągneła Anthonego do góry i zaczęli się bawić. Ja zostałem na dole z Michelle i zaczęliśmy się całować.
Po chwili trafiliśmy do kuchni, gdzie Michelle wzięła mnie do ust.
Zdjałem jej spodnie i majteczki i położyłem na stole w kuchni i zaczałęm pieścić jej myszkę. Była niesamowicie wilgotna.
Michelle odkryła jej piersi i na przemian wędrowałem od jej ud po piersi i kończąc na ustach.
Nawet nie wiem kiedy byliśmy już połączeni i dało się słyszeć jęki Gosi u góry i Michelle w kuchni.
W całym domu brzmiał dzwięk skrzypiącego łóżka, stołu kuchennego i 2 dziewczyn.

Co się działo na górze, nie wiem, ale Anthony okazał się najlepszym dotąd kochankiem dla Gosi.
Tak o nią zadbał, że Gosia chodziła jak nakręcona;)

Michelle chciała żebym skończył w niej a potem po wszystkim wzięła mnie do ust i zlizywała nektar którym byłem pokryty (niesamowite!!!).
Dosłownie kilka chwil pózniej wylądowaliśmy na sofie i Michelle zaczeła mnie ujeżdzać.
Trochę później zjedliśy razem obiad i dzieci poszły spać.
Razem z Anthonym przygotowaliśmy dziewczynom łóżeczko i wygodnie się ułożyliśmy, patrzać jak się dziewczyny pieszczą. Porobiliśmy trochę zdjęć.
Dziewczyny nas zapraszały do siebie, ale widok była tak cudowny, że żaden z nas sie nie ruszył:).
Coś sobie Gosia z Michelle szepneły i nagle Gosia porwała Anthonyego do góry a Michelle mnie wciągneła na łóżko.
Bawiliśmy się wszyscy przez kolejnych kilka godzin.
Noc spędziliśmy razem, tzn . ja z Gosią a Michelle z Anthonym.
Poranek minał szybko i nadszedł czas aby się pożegnać.
Odprowadziliśmy naszą "zagraniczną" parkę na autobus i wróciliśmy do domku.
Czekaliśmy tylko na okazję by się na siebie rzucić :).
Mieliśmy jeszcze chwilkę kontakt z tą parką, bardziej Gosia z Anthonym, ale to powoli wygasało.
Zniknął profil tej parki na stronie dla swingersów, a Anthony tylko wspomniał Gosi, że Michelle jednak nie jest zbyt chętna na swingowanie, pomimo, że to robili juz wiele razy wcześniej.
Wydaje się nam, że Michelle swingowała tylko dla Anthonyego, po to by go przy sobie zatrzymać. Może się mylimy, ale takie wnioski nam się nasunęły po kilku telefonach Gosi z Anthonym i po tym jak zniknęli ze stronki dla "grzeszników".
A szkoda, bo ten Pan był na prawdę dobry, nawet chcieliśmy go na trójkąt zaprosić. Niestety.
Michelle była ok, choć na to co już spotkałem w łóżku to bardzo przeciętna.
Ale tym razem Gosia miała super zabawę, z Michelle nie było źle i bym powtórzył, ale były partnerki z większą iskrą w łóżku...

Sunday 15 January 2012

21 Złe intencje singielki

W poście nr 12 pisaliśmy o naszej singielce Zuzi.
Spotykaliśmy się jeszcze kilka razy. Nakręciliśmy kilka filmów i porobiliśmy całkiem sporo zdjęć.
Było tak, że pomimo trójkąta to bawiliśmy się w parach i tak ja z Zuzią, ja z Gosią, w końcu dwa aniołki razem (co za widok!!!), i na zmianę każdy wolny robił zdjęcia.
Mamy też uwiecznione jak bawimy się w trójkę. Tak rośnie nam galeria "pamiątkowych zdjęć.
Wszystko było na prawdę fajnie, ale w ostatnich 2 razach Zuzia zupełnie ignorowała Gosię, jej biseksualność jakby zamarła, mało tego nie chciała dopuścić Gosi do mnie...
W poprzednich sesjach dziewczyny wspólnie pieściły mnie tam, mój penis był dokładnie między 2 parami ust, i w ten sposób dziewczyny się też całowały, mając mnie po środku. Niesamowite wrażenia.
Tym razem Zuzia weszła dokładnie między moje uda i wzięła mnie do ust, zostawiając z tyłu Gosię, Gosia zanurzyła usta w wypiętej pupie Zuzi a ta się odsuwała...
Było to bardzo dziwne...
Wcześniej, kilka dni, może miesiąc, Zuzia utrzymywała kontakt tylko ze mną, i kiedyś na samym początku zaproponowała, że chętnie się spotka z nami osobno, raz ze mną, raz z Gosią.
Dojrzewaliśmy do pomysłu, i stwierdziliśmy, że możemy spróbować.
Zuzia powiedziała, że nie chce się z Gosią spotkać tylko ze mną.
Dziwnie, coraz dziwniej...
Dopytywaliśy co i jak, w końcu zachowanie Zuzi wskazywało na jedno... Zuzia się zakochała...
Nie mogłem w to uwierzyć, ale jednak.
Rozmawialiśmy przez GG, maile, telefon.
Zuzia była zdzwiona, pytała czemu skoro widzieliśmy, że coś jest nie tak nic jej nie powiedzieliśmy.
Więć nie powiedzieliśmy nic, ponieważ nie stanowiłaś zagrożenia dla nas i dla naszego związku.
Powiedziałem/spytałem, że mam wrażenie, że pojawiło się uczucie. Zuzia się przyznała, że miała złe intencje, jak dla mnie – chciała wygryźć Gosię.
Ani ja, ani Gosia nie szukamy w swingu nowych partnerów życiowych, żadne z nas nie ma zamiaru się zakochiwać, czy budzić jakieś uczucie. Jeśli poznamy kogoś na prawdę fajnego, to możemy zostać przyjaciółmi z befitem (seks).


Po tym całym zamieszaniu spotkaliśmy się na ostatnią zabawę.
Zuzia była trochę zmieszana, ale szybko zajęliśmy się sobą.
Trójkącik się zaczął na naszej sofie, ja byłem pomiędzy dziewczynami, zaczęliśmy się dotykać, całować, znikała garderoba, były potrójne pocałunki.
W trójkącie, są trzy osoby i każdy dba o każdego (2k i 1m), zwłaszcza jak dziewczyny są biseksualne.
Jak wspomniałem wcześniej Zuzia, mnie zagarnęła a biedna Gosia z tyły po prostu usiadła i zaczęła stygnąć...
Przyciągnąłem Gosię do nas ale Zuzia dalej mnie oblegała, więc się odsunąłem.
Potem Zuzia nachalnie chciała zaspokoić Gosię, pieściła ją ustami w kroczu, na przemian wsuwając w nią palce, mimo, iż chwilkę wcześniej się od Gosi odsuwała.
Zuzia miała w tym cel; chciała dosłownie "wymęczyć" Gosię żeby zabrać się za mnie.
Mi zupełnie minęła ochota na jakiekolwiek zabawy z Zuzią i usiadłem sobie z boku.
Nawet widok jej wypiętej pupy z lśniąca od wilgoci cipeczką mnie nie ruszył, nawet nie drgnąłem tam na dole.
Zuzia zajęła się sama sobą, my z Gosią patrzyliśmy tylko jak się zabawia.
Zuzia się zreflektowała i chwikę później skończyła się masturbować.
Wszyscy się ubraliśmy i Zuzia nam zaproponowała wyjście do miasta, ale jej odmówiliśmy...
"I tyle ją widzieli..."
Tylko się pożegnaliśmy, wszyscy wiedzieli, że to koniec naszego trójkąta, niestety, jeśli ktoś nie jest gotowy na zabawę, to musi odejść...
Jak napisaliśmy wcześniej, dla nas nie jest problemem, jeśli ktoś się zakocha, ale to nie my będziemy płakać...
Brzmi to bardzo brutalnie, ale stanowcze zasady są bardzo ważne, a w swingu, gdzie każdy się oddaje, dzieli swoim ciałem, niektórzy mogą to chcieć wykorzystać i odsunąć od Was waszego partnera lub partnerkę. Jeśli tak jest, i ktoś to robi na tyle bezczelnie jak Zuzia – trzeba się pożegnać.
K.

Friday 13 January 2012

20 Para ***/*** Poszukuje inne miłej pary w celu...

Zamieszczaliśmy kilka razy ogłoszenie w necie, że poszukujemy pary.
Poniżej kilka odpowiedzi, z archiwum naszej skrzynki mailowej:

Czesc,
przeczytalismy z zainteresowaniem i niejakim zdziwieniem Wasze ogloszenie. Po dwoch probach na lokalnych stronach dalismy sobie spokoj. Odpowiadaja gawedziarze, naciagacze ("przyslijcie zdjecia") albo co najwyzej osoby niezdyscyplinowane emocjonalnie. Macie podobnie?
O nas: para 31ona/34on, od 11 lat razem ale nie malzenstwo. Wyksztalceni, mamy nadzieje, ze na poziome, moze nawet troszke inteligentni, zdrowi i czysci. Nie mamy dzieci (wspolna decyzja dawno temu).Oboje wylacznie heteroseksualni .
Probowalismy juz swingu, szczegolnie w ukladzie 2M+1K i bardzo nam sie podobalo. Chchielibysmy sprobowac i tutaj.
Mamy dom w ***, mieszkamy sami - warunki lokalowe niezle. Mamy niewielu polskich znajomych, a wsrod lokalnych raczej nie szukamy tego typu rozrywek.
Chyba juz wystarczy, i tak dosc dlugie wypracowanie. Napiszcie cos o sobie, a jesli nie jestescie zainteresowani poznaniem nas, napiszcie chociaz jaki macie odzew na ogloszenie.
Pozdrawiamy
K+M

_________________________________________________________________________________




hej jestem samotnikiem jesli jestescie zainteresowani dajcie znac niedawno rozstalem sie z zoną i potrzebuje odrobine spokoju i no wiecie co ***




dzieki ale nie, poza tym my nie jestesmy towarem no wiesz po co...
żenada
_________________________________________________________________________________

Cześć, jestem samoty w wieku 49 lat, mieszkam i pracuje w ***, mam duzo czasu wolnego, proponuje spotkanie, kocham sex, moze coś byśmy wymyślili wspólnie. Moj tel ***
 ________________________________________________________________________________
 Cześć
 mieszkam w ****** 6 lat jestem samotny, kocham sex, ale jestem niestety sam, chętnie bym sie do Was przyłączył, lub na innej zasadzie. Pomyślcie do można wymyśleć. Mam dużo czasu wolnego, moj tel ***
Pozdrawiam W.
________________________________________________________________________________

hej jesteśmy małżeństwem szukamy fajnej pary,pani,pana do wspólnych zabaw nie mamy doświadczenia ale bardzo nas podnieca sama myśl o tym.
ona 26.on 27 jeżeli jesteście zainteresowani piszcie do nas.Oczekujemy fotek sylwetki i innych też.
 ________________________________________________________________________________
Witamy,
Jestesmy para 25 latkow. Ona - Azjatka, on Polak. Dolaczamy 1 foto.
Wasza oferta wchodzi w gre, jednak potem moj partner bedzie sie przygladal, ew. dolaczy. Mozmey podyskutowac o zabawie w 4.
Dolaczamy pare fotek. O nas - szukamy nowych doswiadczen, studiujemy . Nie mamy zbyt duzo doswiadczenia jesli chodzi o zabawy tego typu.

Jesli podobam sie Twemu mezowi,to mozemy pomyslec nad spotkaniem. Wyslij prosze rowniez Wasze fotki. Sex tradycjny, oralny. Moj maz lubi zabawe footjob - wyslij prosze zdjecia swych stop i oczywiscie swoje, w ten sposob rowniez mozesz z nim sie bawic, jesli sex to za duzo. Ja jestem otwarta i moj maz to akceptuje. Ma dosc duzy penis.
Mowie plynnie po polsku.Kazdy rodzaj milosci oprocz analnego.

Czekamy na odzew, fotografie, filmy. Jesli odpiszecie mozecie liczyc na wiecej zdjec, film etc. Nie zapomni o zdjeciu meza.
Prosze tylko powazne oferty, 100% dyskrecji z Waszej strony jak i od nas. Jestemy dorosli i chcemy tego samego.

Pozdrawiamy i moze do zobaczenia.


Azjatka i PL
_________________________________________________________________________________
Cześć mamy  na imię *** i ***.Jesteśmy małżeństwem z osiemnasto letnim stażem.Ja mam lat40 a moja Pani 39.Jesteśmy szczupli i zadbani,lubimy dobrą zabawe i poszukujemy fajnego towarzystwa które zmieni nudne weekendy  w *** w  czystą przyjemność.Bardzo chętnie nawiążemy z wami kontakt.Mam jedną małą prośbę czy można prosić o nr. tel. do was,więcej bym opowiedział o nas.
podpis *** i ***. Pozdrawiamy 
_________________________________________________________________________________

witam jestesmy para w wieku ona 24 on 27 ona puszysta on szczuply mieszkamy w *** znalezlismy wasze ogloszenie w *** my mamy 1 dziecko w wieku 7 m-cy chetnie was poznamy napiszcie cos wiecej o sobie
 ________________________________________________________________________________

hej wam!mam na imie *** mam 26 lat i od dluzszego czasu interesuje sie swingers party chociaz nie mam duzej praktyki bym byl zajnteresowany takim spotkaniem.albo ja sam,jak i rowiez bym mogl wziasc kolezanke na to spotkanie.jak mozecie napiszcie cos o sobie i czego oczekujecie.pozdrawiam
_________________________________________________________________________________

Witam! przeczytalem anons z lutego 2010 gdzie wyrazacie chec poznania pary jezeli jst to jeszcze aktualne oczywiscie. wprawdzie mieszkam sam w *** ale moja partnerka w grudniu pryleci do mnie na kilka dni i chcialbym ten czas mile spedzic w milym towarzystwie. oboje jestesmy w srednim wieku. na razie tyle. wiecej jezeli bedziecie zainteresowani.serdecznie pozdrawiam.***
_________________________________________________________________________________

witajcie!! ogłoszenie w sprawie pary nadal aktualne??pozdrawiamy:)
hej, tak:)
 no to o nas tylko tyle ze mamy 23 i 4 lata jestesmy w 3 letnim zwiazku i ruchamy sie bardzo swinsko lubimy hard core i fetysz !! jak jestescie zainteresowani to wyslijcie zdjecia .:)
 ________________________________________________________________________________
Hej


Mamy 30 i  27 lat mieszkamy w ***
Jestesmy zainteresowani Waszym ogloszeniem
Podajcie co oczekujecie i jakies foto jak mozna
pozdrawiamy
_________________________________________________________________________________

Czesc jestesmy wesolym malzenstwem (26 30) dzieci jeszcze nie mamy. Jestesmy szczesliwym malzenstwem 2 lata, razem 7. To  nie jakis szczeniacki zart. Jestesmy spod *** i chcemy sie zaprzyaznic,  Ja jestem brunetem 180 85 ,ona bladynka 160 60. Czekamy na wiadomosc od was.  
_________________________________________________________________________________

czesc,
jestesmy para z ***. mamy 21(k) i 23(m) lata. szukamy pary do wymiany partnerow. jestesmy ladni, szczupli, atrakcyjni;)
chcemy sprobowac czegos nowego:)
jesli jestescie zainteresowani chetnie wymienimy foty na poczatek:) 
_________________________________________________________________________________
Witamy ponownie:)
Niestety nie mamy doświadczenia w tego typu spotkaniach bedzie to nasz pierwsze spotkanie..
Może wy macie jakieś doświadczenia w takich spotkaniach??chętnie coś się downiemy jak to się odbywa:)Jak narazie moge w skrócie opisać nas ja 169wzrostu waga 73kg blondynka,mąż 189wzrostu waga 108kg :)może macie jakieś zdjecia??czego wy oczekujecie od spotkania??Pozdrawiamy
 ________________________________________________________________________________

czesc, jestesmy z *** i jestesmy zainteresowani spotkaniem z Wami. czy ogloszenie jest nadal aktualne?
pozdrawiamy
 ________________________________________________________________________________
Siema mam na imie *** znalazlem wasze ogloszenie na pajeczynie. Jastesmy para i chcielibysmy sie spodkac i pobawic:) a wlasciwie to ja chcialbym bo moja, jeszcze o tym nie wie,ale sie dowie niedlugo. Napiszcie jak mialoby to wygladac?
ozdro
_________________________________________________________________________________

Witam
Jakimi spotkaniami jestescie zainteresowani?
Prosimy o jakies fotki
Pozdrawiam
***i ***
_________________________________________________________________________________

napiszcie o sobie kilka slow my mamy ona 23lata brunetka duzy biust 165cm on 32lata 186cm.przeslijcie foto odwzajemnimy sie rowniez.i skad jestescie?
_________________________________________________________________________________

Witajcie, jestesmy malzenstwem ktore chcialo by sprobowac seksu w szerszym gronie, jestesmy otwarci na roznego rodzaju seksik i interesuje nas znajomosc na dluzej, higiena 100%. Mieszkamy w ***, chetnie spotkamy sie u nas ale mozemy tez dojechac, jezeli ogloszenie jest wciaz aktualne wyslijcie nam swoje foto, my zrewanzujemy sie tym samym, moze cos miedzy nami zaiskrzy,  serdecznie pozdrawiamy.
_________________________________________________________________________________
Witajcie, dzieki za odpowiedz, bardzo powaznie podchodzimy do tego tematu, jestesmy malzenstwem od ponad 10 lat, mamy dzieciaczki i wszystko do tej pory wydawalo sie takie proste i normalne, niedawno poznalismy pewne malzenstwo, zaprzyjaznilismy sie dosyc bardzo , podczas pewnej imprezy, doszlo do czegos nieoczekiwanego, zaczelismy tanczyc, wyglupiac sie itp. po chwili kochalismy sie bez opamietania, zaczelo sie od dziewczyn, a potem totalna masakra, na drugi dzien, i kazdy nastepny,
myslelismy o tym co sie stalo, jesli chodzi o nasze uczucia w obec siebie nie zmienily sie nic, ale zaczelismy odczuwac ochote na taki seks, szukamy pary lub malzenstwa z ktorym mozna sie bedzie spotkac na imprezie , grilu, itp, a potem pragniemy sie kochac, zona pragnie piescic sie z druga kobieta, ma rowniez ochote na seks z dwoma mezczyznami, ja jak kazdy facet , tez pragne to robic z inna kobieta ale bardzo podnieca mnie widok kochajacej sie mojej zonki, przesylamy wam nasza fotke, jest
jak najbardziej aktualna, prosimy rowniez o wasze foto, wiecie sami ze to wazne by zdecydowac sie na spotkanie z ludzmi ktorzy sa ciekawi, pozdrowionka... *** i ***.
_________________________________________________________________________________
 czesc, jestem zainteresowana ogloszeniem, mam tez partnera jesli chcecie, prosze o kontakt na gg ***, pozdrawiam
_________________________________________________________________________________

witajcie pisze do was z ogloszenia mam na imie *** 29 lat i obecnie mieszkam w *** czy macie ochote mnie poznac ??? pozdrawiam

witaj, oczywiscie nasze ogloszenie jest caly czas aktualne:)
pozdrawiamy

no to spoko , a co wy na to ,żebym ja sam do was wpadł ?

to chyba zle ogloszenie przeczytales, mozes wpasc z zonka,

heeh no tak
ale moja zona nie wie nic o moich wyskokach ;)

no to jeszcze raz przeczytaj ogloszenie...
a zonka, no coz, pogadaj z nia a moze i wniej jest diable ukryty, u nas tak bylo, pogadalismy a teraz szalejemy we dwoje, i to LEGALNIE;)
pozdrawiamy

wiem wiem , czytalem , ale mialem nadzieje! ;(

pogadaj z zonka, podpytaj czy nie interesuje sie dziewczynami, poogladajcie razem filmy o aniolkach ;)(ldziewczynach bi/less)
jak popracujesz to bedziesz mial, a wtedy se odezwij ;)

raczej sie nie da , zanam moją zone , to tylko ja taki jestem :)
 raczej...
dobranoc ;)
_________________________________________________________________________________

czesc.mamy 31 i 29 lat.mozecie wyslac swoje zdjecia?odeslemy potem nasze.gdzie mieszkacie i czy macie miejsce do spotkan?
_________________________________________________________________________________

a co wy na to zebym wam zaplacil za spotkanie ?
_________________________________________________________________________________
Witam i serdecznie pozdrawiam,


mam na imię *** a  wszyscy na mnie wołają Andrew.
Zdecydowałem się napisać do Was gdyż zainteresowało mnie Wasze ogłoszenie. Zawsze pociągał mnie seks w parach.
Niestety teraz jestem sam ale chętnie nawiązałbym znajomość choćby tylko ( na razie ) na zasadzie przyjaźni poprzez pisanie do siebie,
a może kiedyś bliżej się poznać ( bez nacisku na Was).
Jestem już po czterdziestce. Mieszkam  w ***, w pięknym mieście zachodniej***.
Bardzo lubię seks a jeszcze bardziej lubię pieścić kobiece ciało i podziwiać jej wdzięki nago i w bieliźnie.
Od dłuższego czasu intryguje mnie seks w parach ale jeszcze tego nie robiłem , no i też teraz nie mam partnerki.
Z wielką przyjemnością zaprosiłbym Was do siebie jakbyście kiedyś chcieli odwiedzić ***. Od 5 miesięcy wyprowadziłem się na wieś pod *** i aktualnie mieszkam sam w dużym , nowym domu. Aktualnie , ponieważ moi współmieszkańcy wyjechali do *** na dłużej ( chyba do końca roku).
Jeżeli zainteresowałaby Was znajomość ze mną to proszę odpiszcie a jeżeli nie dostanę odpowiedzi to wszystko rozumiem , już więcej nie będę pisał do Was.


Pozdrawiam z pięknego ***
_________________________________________________________________________________
Czesc,
Znalazlem wasze ogloszenie na necie, ja jestem zadbanym i odpowiedzialnym, z ogromnym poczuciem humoru, facetem w wieku 32 lat, szczuply, mieszkam i pracuje w *** od 7 lat, mieszkam sam, jestem kawalerem, w sexie jestem bardzo ulegly, napiszcie cos o sobie prosze.
pozdrawiam
 ***
 ________________________________________________________________________________
witamy,jestesmy para 30 latkow juz od dawna planujemy spotkanie z jakas para,jestesmy nie doswiadczeni w takich kontaktch dlatego moze wy wprowadzicie nas w te tematy.Lubimy przerozne gierki,delikatny anal takze wchodzi w gre.Ja dobrze zbudowany wzrost 185cm i moja niesmiala pani jest szczuplutka szatynka.Mamy prosbe o jakies ciekawe fotki my odwdzieczymy sie tym samym,pozdrawiamy.
_________________________________________________________________________________

Witajcie:) znalazlam Wasze ogloszenie i zaciekawilo mnie ono,poniewaz nigdy nie probowalam takiej zabawy:)szczerze mowiac,od pewnego czasu mysle o sprobowaniu czegos innego.Najbardziej chodzi mi po glowie sprobowanie sexu z kobieta:)ale z para tez moze byloby fajnie....:) Nigdy jeszcze nie probowalam ani tego,ani tego(zawsze moimi partnerami byli tylko mezczyzni),wiec moze to niezly pomysl...?:) W zwiazku z tym chcialabym sie Was zapytac jakie kryteria mialaby spelniac kandydatka do swingu z Wami?czy macie jakies wymagania co do wygladu zewnetrznego i wieku kobiety?Czekam na odpowiedz,pozdrawiam cieplutko:) ***.
 ________________________________________________________________________________
 
 Jak zycie ? Postanowilem napisac bo moja partnerka chetnie podzielilaby sie sobá i mná z kims innym Szukasz kogos nadal? Mysle ze jestesmy szaleni konkretni i bardzo sympatyczni:) oboje po 32 lata zadbani , szaleni w lozku i bardzo otwarci Czekam na info 
Hej
Dzieki za szybka odpowiedz w sumie przegladajac ogloszenia zaraz po napisaniu maila do Ciebie
zobaczylem tego drugiego i domyslilem sie ze swingujesz z mézem
Tak jak napisalem wczesniej spotykam sie z kims od jakiegos czasu moze to i nie jest dlugotrwaly
zwiazek ale napewno trwaly i szalony w lozku.Chcielibysmy oboje poeksperymentowac
mamy oboje ogromny apetyt na sex jestesmy ogromnie otwarci na nowe
Musze tez przyznac ze przy Was nasze doswiadczenie w takiego typu spotkaniach
z pewnoscia bedzie duzo mniejsze.Jezeli mozesz prosze opisz ogolnie jak to widzisz
co lubicie czego nie ,jezeli wyslesz foto my odpowiemy oczywiscie tym samym.Oboje
jestesmy z*** oboje mamy weekendy wolne i napewno oboje mileibysmy ochote
z wami zaszalec:)
Pozdrawiam jeszcze raz ***
_________________________________________________________________________________

Witajcie.
Mam na imię *** , mam 40 lat. Piszę tego mailabo znalazłem Wasz anons w piśmie dotyczącym pracy. Ja obecnie nie ma stałej pracy od ponad 7 lat. Mieszkamy w małym mieście gdzie cięzko o pracę. Mojażona tylko pracuje ja zajmuję się dzieckiem. Mamy 6 letniego syna. Na strone do której podam link sa nasze zdjęcia. My też szukamy takiego małżeństwa. Chodi nam również o przyjaźń. Chcemy wyjechać stąd na stałe gdziekolwiek byle jak najdalej. Moja żoan jak zobaczycie jest puszysta. Wstydzi się swojego ciała ale coraz bardiej się odkrywa. Nauczyłem ją dużo. Jak jesteśmy sami w domu na wsi oboje chodzimy nago. Ja lubię w seksie wszystko. Przez prawie rok mieszkałem pod *** z parą. Jestem otwarty na wszystko. Chociaż nie wyglądam na amnta filmowego ale wiem jak podejść do kobiety czy mężcyzny. Jestem bi i nie wstydzę się tego. Mam profil również na zbiorniku. Tylko moja żona ze względu na rodzaj pracy za bardzo nie chce się ujawniać. Kiedyś bardzo lubiała jak ją lizała i pieściła koleżanka. Przez jakiś czas nawet spaliśmy we trójkę. Szukamy normalnego małżeństwa. Jeżeli przeczytacie nasz profil nie zdziwcie się dlaczego jest tak napisany. Podoba nam sięten kraj ale również dobrz chcemy wyjechać dok.ądkolwiek byle jak najdalej z tego beznadziejnego kraju. Tutaj nikt nigdy nie będzie traktowany normalnie. Nie liczy się nic oprócz pieniędzy. Każdy zapomniał, że istnieje coś takiego jak szczerość, wrażliwość czy prawdziwa przyjaźń. Mam nadzieję, że będziecie mnie rozumieć.


Pozdrawiam *** i ***