Wspomniane wcześniej ,że Karolina mi coś powiedziała, właściwie to napisała:
Karolina:
Nastaje
czasami dla mnie taki czas, kiedy mam straszna tesknote....
Tesknote
za tym, czego nie znam, nie doswiadczylam. Wtedy tez nachodza nie
mysli, ktorych miec nie powinnam.
Dzis mam
ten dzien...
Krzysiek:
Hej za
czym tesknisz? Jakie masz mysli ktorych nie powinnas???
Karolina:
Mam w
glowie takie mysli, ktore u mezatki, a tymbardziej matki, sa wysoce
niepozadane...
Krzysiek:
Hej
no no to
mi dalas zagadke:) chcesz zmienic plec? Hihi napisz o co biega:)
Karolina:
Nieee, to
tylko moje mysli czasem kraza wokol dziwnych i niebezpiecznych
tematow :)
Krzysiek:
Cześć
Więc
jakie to myśli?
Powiedziałaś
to dokończ, zżera mnie ciekawość:)
Karolina:
Aj tam,
lepiej nie zaczynac tematu.
Czasem
cos mi sie wyrwie, jak teraz, i zaraz pytania. Zapomnij, ze to
napisalam :)
Krzysiek:
nie nie
nie, dawaj jak juz powiedzialas to dokoncz:)
Karolina:
Moze
wyszeptam Ci do do ucha, kiedy juz, lapiac szybko oddech po gorrracej
zabawie, poloze glowe na Twoim ramieniu :)
Krzysiek:
ale ja
musze wiedziec, to dla mnie bardzo wazne:)
prosze
powiedz mi
bardzo
prosze:)
Karolina:
To nie
jest wazne, to tylko moje durne mysli.
Krzysiek:
Durne
mysli?
Dawaj mow
mi tu szbko, normalnie pracowac nie moge bo nie wiem co sie swieci:)
Karolina:
Te mysli
Ciebie nie dotycza... no moze troszeczke hyhyhyh
Wszystko
Ci powiem i wszystkiego (znaczy prawie) sie dowiesz, ale nie przez
mail.
Krzysiek:
ej ej
ej...
Tak sie
nie robi to niegrzeczn i nieuprzejme...
Moge
zadzwonic na 3 inutki i powiesz mi co ?
Karolina:
Nie
powiem, bo dzieciory sluchaja. Poza tym zaraz wyjezdzam slonce.
Ales Ty
ciekawski hyhyyh
Szkoda,
ze Cie tu nie ma, jakos mi brak dzis czulosci, a jeszcze ta pekajaca
glowa....
Krzysiek:
oj Ty...
to kiedy mi powiesz? moze jutro rano jak beda spaly co?
Karolina:
Ales
uparty no :D
To zbyt
intymne zeby mowic o tym wprost. W nocy, do ucha, po ciemku, kiedy
nie mozna patrzec sobie w oczy...
Krzysiek:
W nocy po
dobrym seksie po ciemku gdy nie patrzy sie w oczy
wyszeptalabys
mi do uszka cos, cos czego jako zona a tym bardziej
matka nie
powinnas miec w glowie???
Karolina:
Powiedzialam
jedno zdanie a Ty nie dasz mi teraz spokoju...
Mam rozne
mysli, czesto boje sie ich...
Dotyczy
to mojego zycia jako zony i matki. Czasami mysle, co by bylo gdybym
albo ich nie miala albo zostawila. Czasem mam zapedy i tesknoty
dotyczace seksu, o ktorych w zasadzie nie powinnam nawet myslec.
Czasem chcialabym rzucic wszystko w cholere i poddac sie temu, co mi
po glowie chodzi. Nie wiem, czy rozumiesz, co mam na mysli, bo nie
mam odwagi nazwac tego tak po imieniu. Wypowiedzenie tego na glos,
czy napisanie, mogloby spowodowac nastepna fale takiego myslenia...
Krzysiek:
Moze i
wiem o co chodzi ale nauczylem sie nie domyslac tylko dostac
odpowiedz
czy nazwac rzeczy po imieniu.
Wiec??
Karolina:
Wymknelo
mi sie raz cos i teraz wstydze sie, bo dociekasz o co dokladnie mi
chodzi. Sama przed soba wstydze się tych mysli, rozumiesz? Dotycza
one tlumionych fantazji na temat tego, czego nigdy nie zrobie, nie
doswiadcze, nie sprobuje. A jednak boje sie o tym myslec, zeby
nie
zaczac mimo wszystko do tego dazyc. Mam przeciez rodzine, nie moge
tak.
Ocenę
tego co miała na myśli Karolina pozostawiam Wam.
Do spotkania się bardzo szykowaliśmy, kupiliśmy już nawet dzieciom Karoliny i Artura prezenciki, za ktorymi trochę biegaliśmy, mamy też coś dla samych gospodarzy no ale niestety nie bedzie miało miejsca nasze "rendez vous".
Może
czasami jest lepiej po prostu iść na sam seks, choć cały czas mam
nadzieję spotkać takich właśnie przyjaciół z „benefitem”,
może kiedyś wyjdzie.
Zabawa
NSA daje po prostu mniej problemów, jest dobry humor, seks i żadnego
wgłębiania się w relacje i zaangażowania.
Gdybym
wiedział, że Karolina ma takie myśli w głowie to bym nie zaczynał
znajomości, ale takiej wiedzy na starcie nie ma nikt.
I może
to naiwne, ale liczę, że taka parka jest tam gdzieś...
Krzysiek