Witam Was,
Kilka dni temu odkryłam Waszego bloga i muszę przyznac, że strasznie mnie wciągnął :-) Jednak intryguje mnie jedna rzecz, Chris najpierw wspomina, że każdy facet ma zakodowane w głowie żeby miec jak najwięcej partnerek po czym pisze, że jednak szukacie jakiejś parki na stałe ? Gdybyście znaleźli taką parkę to nie boicie się, że dana osoba może Was zainteresowac w inny sposób niż tylko seksualny ? Co wtedy jak któreś z Was się zakocha, dopuszczacie takie myśli?
Pozdrawiam,
Kate
Cześć,
Miło nam, że czytasz naszą historię:)
Tu Krzyś:
Tak jak napisałaś, tak jest z facetami, bo po prostu tak działamy, skolei na Twoje pytanie już jest odpowiedź na którymś z postów, ale napiszę raz jeszzzcze.
Dla nas swing to zabawa, dodatkowe emocje, jesteśmy w szczęśliwym związku, który był poddany wielu przykrym sytuacjom z zewnątrz ( nie mam tu na myśli tego co za uszami kiedyś miało miejsce), i nasz związek jest bardzo mocny. Poza tym jesteśmy tak zgrani i dotarci, że nie potrzebujemy zmian w naszym życiu, jedynie zabawa, wspólna sypialnia z innymi. Zakochanie się, nie bo co może mieć lepszego ta inna czy ten inny? Więcej kasy, lepsze ciało? Więcej nie mogę wymienić bo resztę my mamy:)
Wybacz późńą odpowiedż na maila ale ostatnio mało czasu i trochę imprezek, bo w końcu wyjechały dzieci na wakacje;).
Pytanka - pisz.
Pozdrawiam
Krzyś
Witam Was, nazywam się Kamila mój mąż Artur, mamy ** lat.
Od paru dni czytam wasz blog nie mogę się od niego oderwać :)
Jesteśmy parą która jeszcze nigdy nie swingowała, jesteśmy na etapie szukania .. paru lub kobiety.
Jako że Wy macie mega doświadczenie chciałam zadać Wam jedno pytanie, jeżeli będziecie mieli możliwość odpisać bardzo dziękuję.
Chodzi mi o pary swingersów i przyjaźń, czy możliwe jest abyśmy spotkali taką parę i aby te 2 rzeczy nie gryzły się ze sobą.
Sex i przyjaźń czy to się nie gryzie?
Pytam gdyż
jest setki odpowiedzi na to pytanie ale wszyscy tylko sadzą a rzadko
jest ktoś wstanie poprzeć swoje racje czymś więcej.
Dziękuje Miłego Dnia :)
Witamy raz jeszcze.
Kamilo i Arturze, zadajecie pytanie, które sobie chyba każdy kto swinguje zadaje. Jak siedzicie bloga to wiecie jak tu wszystko wygląda, opisujemy tam to co się wydarzyło w naszym swingowaniu, i dotąd nie spotykaliśmy takiej pary, z ofiar można by było dzielić i przyjaźń i łóżko. Ciągle wierzymy i tu bardziej Krzyś niż Gosia, że kiedyś taką parę poznamy, ale coraz bardziej wydaje się to być utopią. Zabawy z polakami dla nas niestety to zawsze były problemy, jesteśmy bardzo tolerancyjni i elastyczni ale też mamy swoje granice i rodacy je przekraczają, skolei anglojęzyczni swingersi nastawieni są tylko na czysty sex, nawet nie pytając o imię, czasami takie rozwiązanie jest bardzo dobre, iść się pobawić i nie wgłębiać w szerszą znajomość. Ciekawiej skolei jest z litwinami, którzy są podobni trochę mentalnie do polaków ale przewyższają ich poczuciem humory i swobodą, brakiem problemów itp. nie wiemy skąd jesteście, pewnie z Polski, ale jeśli za granicą spróbujcie z kimś innym niż rodacy, niestety są problemowi.
Pozdrawiamy
Gosia i Krzyś
Kamilo i Arturze, zadajecie pytanie, które sobie chyba każdy kto swinguje zadaje. Jak siedzicie bloga to wiecie jak tu wszystko wygląda, opisujemy tam to co się wydarzyło w naszym swingowaniu, i dotąd nie spotykaliśmy takiej pary, z ofiar można by było dzielić i przyjaźń i łóżko. Ciągle wierzymy i tu bardziej Krzyś niż Gosia, że kiedyś taką parę poznamy, ale coraz bardziej wydaje się to być utopią. Zabawy z polakami dla nas niestety to zawsze były problemy, jesteśmy bardzo tolerancyjni i elastyczni ale też mamy swoje granice i rodacy je przekraczają, skolei anglojęzyczni swingersi nastawieni są tylko na czysty sex, nawet nie pytając o imię, czasami takie rozwiązanie jest bardzo dobre, iść się pobawić i nie wgłębiać w szerszą znajomość. Ciekawiej skolei jest z litwinami, którzy są podobni trochę mentalnie do polaków ale przewyższają ich poczuciem humory i swobodą, brakiem problemów itp. nie wiemy skąd jesteście, pewnie z Polski, ale jeśli za granicą spróbujcie z kimś innym niż rodacy, niestety są problemowi.
Pozdrawiamy
Gosia i Krzyś
Tutaj komentarz:
Nie uważamy, że nasz odbiór zabaw z "kamratami" jest odzwierciedleniem rzeczywistości, to tylko nasze zdanie oparte na dotychczasowych przeżyciach, proszę nie brać naszego zdania jako opisu czy "formuły" na zabawy.
Pozdrawiamy
rownież czytam Waszego bloga od kilku dni - a raczej przeczytałem ... za niemal 1 zamachem
ReplyDeletedałem zonie i ona również go przeczytała
jeszcze nigdy nie spotykalismy się tak , nawet nie wiemy czy się spotkamy
moja żona na duże obawy, nie wyobraza sobie by mna zajmowała się inna kobieta ... jest zazdrosna
To jest dość poważna sprawa i wymaga wielu rozmów i totalnego dogrania i zaufania.
DeleteMężczyznom jest zdecydowanie łatwiej wejść w swing, kobietom niestety nie.
Porozmawiajcie kto wie co się wydarzy:)
G i K
A co gdy kobietom jest łatwiej? Jak wytłumaczyć że porozumienie dusz jest niepodważalne? Odpuścić czy liczyć na naturalną, atawistyczną skłonośc meżczyzn do rozsiewania...
DeleteKażdy przypadek jest zupełnie indywidualny i tu trudno powiedzieć, że kobietom jest łatwiej czy też mężczyznom; z tego co się orientujemy, z samej natury mężczyzny, czy choćby ze statystyk dot. skłonności do przypadkowego seksu mężczyzn a kobiet, to panowie wiodą prym. Nie znaczy to oczywiście, że są przypadki odwrotne, bo są ale rzadzko występują.
ReplyDeleteA porozumienie dusz, rozumiemy tu między Wami(?) to jest chyba rzecz elementarna, która nie tylko jest potrzebna do swingowania ale do życia codziennego.