Tydzień później, może dwa spotkaliśmy się w
restauracji, w której to my opłaciliśmy obiad; było to fair więc byliśmy
gospodarzami.
Cześć, cześć, buziaki, przytulasy, co
słychać – grzeczności.
Ale dało się odczuć, że między Toxy a Łukaszem coś
zgrzyta, i to dość poważnie.
Mrugnęliśmy na siebie z Gośką.
Ja poszedłem z
Łukaszem po napoje a dziewczyny zostały same.
Potem zamieniliśmy role.
Toxy,
zaczęła być toksyczna w domu Łukasza, prowokowała jakieś zupełnie dziwne
sytuacje i tworzyć kwas.
Szczegółów nie znamy, ale Łukasz z żalem mówił (bo się
chłopak starał), że jej nie można nic powiedzieć.
Każda uwaga, komentarz czy
choćby komplement są od razu przerabiane na atak i formę dokuczenia Toxy.
Starała się być ofiarą szumu, którzy sama tworzyła…
Toxy wyjechała na wakacje z Łukaszem do
Polski do jego rodziny.
Już w drodze na lotnisko były jakieś nieporozumienia.
Dolecieli na miejsce, pojechali do rodziny Łukasza.
Było świetnie, pozwiedzali
wszystko, spędzili miło czas, Łukasz za wszystko płacił.
Ostatni tydzień urlopu
jednak był kiepski,
Ciągle jakieś awantury, których powodu nie potrafiła Toxy
określić, spowodowały, że Toxy wyjechała od Łukasza i pojechała w swoje strony.
Ale tam jest Meksyk myśleliśmy z Gosią. Co tam się dzieje???
Toxy wracała tym
samym samolotem i siedziała obok Łukasza.
Potem odebrani zostali z lotniska
przez jego siostrę i pojechali do domu Łukasza.
Toxy mieszkała teraz na swoje
życzenie w salonie – nie chciała już sypiać z Łukaszem.
Tydzień lub dwa później Toxy zaprasza na kawę,
ale nie do niej do domu tylko do kawiarni niedaleko od domu.
Dziwne to ale jeśli
mielibyśmy wysłuchiwać to nie chcemy.
Było symaptycznie, ale Toxy miała
problem, nie miała się gdzie podziać a Łukasz kazał jej wypierd… z domu.
Zresztą jak później Toxy dzwoniła do mnie to było słychać głośny głos Łukasza,
który jej kazał się wyprowadzić.
Na pytanie a co z dzieckiem Toxy
odpowiedziała bezwględnie – będą pieniążki, będzie na wszystko i za wszystko
płacił…
Uderzyła mnie ta informacja, oni chciała mi taki sam numer wykręcić…
Teraz doszło to do mnie, doszło też, że tak bardzo chciała uprawiać sex bez
gumek… Byłem jej celem.
Toxy się wyprowadza.
Poprosiła o pomoc
kolegę z domu co mieszkała z Romami.
Na szczęście nie dane mi było służyć Toxy.
Toxy zamieszkała z znajomy z pracy, była tam około 2mcy.
Potem coś im nie
pasowało i Toxy się musiała wyprowadzić.
Zamieszkała z drugą znajomą z pracy. 3
miesiące i znów coś nie tak… Zamieszkała z 3 znajomą z pracy. Tu się zatrzymała
na dłużej.
Obserwując to, jak to wszyscy nękają tę
dziewczynę, zacząłem się zastanawiać co ona takiego robi, i jak wywołuje te
sytuacje, że ludzie ją wywalają za drzwi?
A może to tylko ona mówi, że jest tak
źle a faktycznie nie jest???
No comments:
Post a Comment