Pages

Friday 4 May 2012

47 Zmarnowany czas....



Każde nowe doświadczenienie uczy nas- mnie czegoś nowego. Patrząc na innych wchodząc w interakcje z ludzmi, kazda znojomość jest inna i niepowtarzalna. Każda znajomość jest unikatowa na swój sposób, bez względu jakie uczucia i emocje budzi.

Wirtualnie spotkalismy parę, jak większośc, więc niby nic nadzwyczajnego. Wydaje mi się ze jakos zbyt szybko podjelismy decyzje o wyjezdzie i spotkaniu do którego de facto nigdy nie dojdzie.
To wlaśnie poprzez tegoż oto bloga skontaktowała się z nami para - Karolina i Artur. Blyskotliwa kobietka o bardzo ciekawym spojrzeniu na swing. Wymiana mailowa szybko zamieniła się w wymiane smsową i z czasem w rozmowy telefoniczne.

Krzysiek z Karoliną rozwineli skrzydla i na całego flirtowali i opowiadali sobie swoje fantazje. Oj z rumieńcem na twarzy czytałam jak oboje bardzo napalali się na siebie. Pełne historie ociekające fantazją, rozkosza i namiętnością. Dziewczyna potrafiła dokładnie opisać co potrafi i jak by chciała byc traktowana w łóżku. Niesamowita wyobraźnia i pomysłowość. Wrażenie na mnie zrobila lekkością opisu i płynnością odpowiedzi na wszelkiego rodzaju zaczepki :)
Aluzje i żarty były bardzo sprawnie manewrowaly pomiedzy sprawami codziennymi a swingiem i namiętnościa. Przyznam ze z podziwem patrzylam na to jak umiejętnie Karolina rozpisywala najdrobniejsze szczególy miłosnych historii.

Artur z natury skąpy w mailach czy smsach, bardzo zachwalany przez Karoline jako świetny i czuły kochanek. Być może ...
Tak jak o Karolinie moge pisać sporo tak Artura trudno było w jakikolwiek sposób poznać. W mailach wszystko zawsze było "git, luz, gitara" a szersze wypowiedzi są warte przytoczenia- tu pokusze się o cytat z maila :

Gosia :
Czesc! jak przygotowania do swiat? U nas dla odmiany zimo i sniegiem
popaduje wiec pewnie sanki sie na ta wielkanoc moga przydac.
milego dnia

Artur:
Hej zapierdol mam nie moge sie wyrobic na zakretach nawet nie mam
czasu nawet napisac do ciebie

Tu innego dnia na moje proste pytanie
jak piątek? pracujesz jutro?

Artur z finezją odpowiada :
"tak ja pracuje cale zycie nawet w niedziele,
bo jak komus sie upierdoli w niedziele ze robi xxxxxx xxxxxx to
wtedy ja mam zajebista niedziele prawda? "

Fantastyczne przyklady tego z kim być moze sie spotkam i czego moge sie spodziewać po spotkaniu z nim. 

Odwiedziła mnie koleżanka zupełnie nie wtajemniczona w swing, świetnie bawiłyśmy sie w gotowanie i plotkowanie. Taki tam babski wieczorek przy romantycznej komedii, z kampka wina i dobrym jedzeniem. Artur wiedział ze wieczorek bede miałą zajęty.


Zainteresowany tym jak wieczór minął  wysłał maila (tu dodam odrobine z naszej konwersacji):

"hej gosiu spilas sie wczoraj ?nic nie zrobilas kolezance?"<

No comments:

Post a Comment