Pages

Saturday 7 January 2012

17 Agnieszka

Na wstępie, chcemy zachęcić wszystkich czytających do jakichkolwiek komentarzy, może pytań, miło nam widzieć jak narasta liczba odwiedzin, ale może ktoś ma jakieś spostrzeżenia, pytania czy opinie, chętnie je zamieścimy na blogu.



Z założenia, przynajmniej naszego, ktoś kto swinguje jest osobą, która dba o swój wygląd, pielęgnuje swoje ciało, szczotkuje zęby czy myje ręce.
W końcu ten ktoś ma być twoim kochankiem, partnerem, wasze ciała będą się zwierać, przylegać do siebie, wasze usta, będą się całować, pieścić oralnie...
No właśnie, nie jest tak zawsze; są OKAZY, które nie myją rąk mają brud pod paznokciami i są to kobiety!!!
Nie pamiętam dokładnie ale Agnieszka skontaktowała się z nami mailowo. Potem się wymieniliśmy Facebookiem. Milutka sympatyczna dziewczyna, mająca głowę pełną pomysłów.
Fajne zdjęcia i bardzo, bardzo dobrze się z nią rozmawiało na GG.
Gosia z nią rozmawiała przez telefon, wszystko było ok.
Gosia się umówiła na kawkę z naszą „bohaterką”. Ja nie dałem rady być na całym spotkaniu, w sumie to był pierwszy raz kiedy mieliśmy „randkę” osobno.
Gosia mi tylko wysłała wiadomość, że to nie to. Dziewczyna rety...Jeszcze dziś pamiętam jej ŻÓŁTE zęby, szczur ma jaśniejsze od niej, po prostu strasznie.
To było jakoś pod koniec lata, było ciepło, przyjemnie na dworze.
Agnieszka przyszła ubrana w ciepłą kurtkę, taką z kożuszkiem wokół szyi, czapce, ciemnych okularach i rękawiczkach. Fakt może nie było super ciepło ale nie aż tak żeby się ubierać w czapkę i rękawiczki, a ciemne okulary o tej porze dnia to już lekka przesada.
Kawka trwała może 40 minut.
Gośka zadzwoniła żebym ją odebrał (już byłem po pracy) i zobaczył Agnieszkę.
Spotkaliśmy się w centrum miasta, zobaczyłem osobę dokładnie taką jak w opisie.
Rozłożyło mnie na łopatki, kiedy podała mi dłoń, żeby się przywitać, dłoń w rękawiczce...
Błysnęła żółtym uśmiechem, wymieniliśmy spojrzenia z Gosią i powiedziałem, że miło ją poznać i że bardzo się spieszymy.
To tyle.
Później mi Gosia powiedziała, że poznała w ciągu kilku chwil historię życia Agnieszki, dowiedziała się, że jest dziewicą, w wieku 30-31 lat (NIE DZIWIĘ SIĘ ŻE JEJ NIKT NIE RUSZYŁ).
Powiedzieliśmy dziewczynie, że nie ma dla niej miejsca w naszej sypialni (brud pod paznokciami i te żółte zęby, jak ją można pocałować? Dotknąć?).
Oj się posypały SMS-y z pretensjami, najbardziej nas zaskoczyło, to, że „dzięki nam Ona się nie może rozwinąć” znaczy stracić dziewictwa, i być już po drugiej stronie...
Gosia jeszcze wspomniała, że Agnieszka myślała o operacyjnej defloracji (rozdziewiczeniu), i stawiała warunki, że jak będziemy spać razem, to mam być delikatny...
Szok Szok Szok!!!!
No ale minęło i więcej koleżanki nie spotkaliśmy, nie mieliśmy żadnego kontaktu, usunęliśmy z Facebooka...
Traumatyczne doświadczenie, więcej nie chcielibyśmy spotkać takiej osoby.
Nie spodziewaliśmy się, że ktoś kto swinguje może być brudny!!!

tak dla poprawy humoru:
Dwa małżeństwa spotkały się na małym przyjęciu w domku letniskowym. Po udanej kolacji jeden z facetów zaproponował drugiemu, by zamienili się na noc żonami. Drugi pomyślał: ,,A co tam, moja i tak ma okres'' - i zgodził się. Mężczyźni uzgodnili jeszcze, że przy śniadaniu, pukając w słoik z dżemem, dadzą sobie tajemne znaki, ile razy każdy z nich miał żonę kolegi. Nazajutrz rano pierwszy z uśmiechniętą twarzą stuknął łyżeczką w słoik z dżemem dwa razy. Drugi stuknął raz w słoik z dżemem, a po chwili wahania jeszcze dwa razy w słoik z nutellą.

1 comment:

  1. hey
    czytam waszego bloga wraz ze swoim chłopakiem od samego początku:)!
    Uwielbiam go czytać,
    wraz ze swoim chłopakiem chcemy rozpocząć swingowe życie jednak pojawiają się obawy o których w swoim ostatnim poście pisała Gosia typu zazdrość itd. Ja.. potrafię wyobrazić sobie że dotyka mnie inny facet ale że inna kobieta dotyka jego już nie umiem. Nie wiem czemu tak mam, ale mój chłopak mimo tego że także chciałby spróbować swingu też nie jest wszystkiego pewien.aczkolwiek dużo bardziej niż ja.

    ReplyDelete